Navy Pier oraz McCormick Place. Miejsca znane i od lat kojarzone z Chicago. Już niedługo ich nazwy mogą się zmienić. Nad taką ewentualnością zastanawiają się właśnie stanowi legislatorzy.
Oczywiście prawo do nadania nazwy będzie miał sponsor, który wyłoży najwięcej pieniędzy. Może to być prywatna firma lub organizacja. Chętnych, jeżeli tacy już są, na razie nie znamy.
Przykładów, jak taki proces przebiega mamy wiele. Ostatnim i chyba najgłośniejszym było przemianowanie Sears Tower na Willis Tower. Coraz więcej miejsc kojarzonych jest z nazwą sponsora, mamy przecież US Cellular Field, Bank of America Theatre, czy Toyota Park.
Zwolennikiem przemianowania kolejnych miejsc jest nie tylko grupa polityków stanowych ale również burmistrz miasta, Richard Daley, który uważa, że zarobione w ten sposób pieniądze powinno się wykorzystać na spłacenie części zaciągniętych na rozbudowę tych obiektów długów, a także na promocję i dalsze inwestycje.
Ewentualna zgoda na rezygnację z dwóch wspomnianych nazw może jednak wywołać sporo kontrowersji.
Popularna atrakcja turystyczna nad brzegiem jez. Michigan, znana jako Navy Pier nazywała się początkowo Municipal Pier. Dopiero w roku 1927 pojawiło się słowo Navy, które miało uhonorować żołnierzy służących na frontach I Wojny Światowej.
Robert R. McCormick był właścicielem Chicago Tribune, przeciwnikiem udziału Stanów Zjednoczonych w II Wojnie Światowej i zwolennikiem budowy jeszcze w początkach XX w. wielkich hal wystawowych w Chicago.
Legislatura bierze pod uwagę ewentualne komplikacje, wychodzi jednak z założenia, iż sprzedaż praw do nazwy jest jednym ze sposobów ratowania finansów spółki McPier, która zarządza Navy Pier i McCormick Place.
Rozważana jest też możliwość podzielenia spółki na dwie firmy, które zarządzałyby obiektami niezależnie.
Pojawiła się również propozycja podniesienia opłat, jakie pobierane są przez tę spółkę od każdej taksówki i autobusu kursującego pomiędzy chicagowskimi lotniskami, a Navy Pier i McCormick z obecnych $2 do $4. Przyniosłoby to dodatkowe 6 do 8 milionów dolarów rocznie.
Wszystkie zmiany związane są z poważnymi problemami finansowymi spółki McPier. W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy z organizowania wystaw w Chicago zrezygnowało kilkadziesiąt firm i organizacji, co spowodowało poważny spadek dochodów. W styczniu zwolniono całą radę nadzorczą McPier, a w jej miejsce mianowano nowe osoby.
Zmiany te na razie nie przyniosły spodziewanych rezultatów, stąd pomysł sprzedaży prawa do nazwy i planowane podniesienie opłat.