----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

13 maja 2010

Udostępnij znajomym:

Microsoft oficjalnie wyda Office"a 2010

Microsoft oficjalnie wyda uaktualniony i wyjątkowo popularny pakiet Office, chcąc utrzymać swoją mocną pozycję na lukratywnym rynku biznesowym.
Największa firma software’owa na świecie uaktualnia popularne programy Word, Excel, Outlook i PowerPoint a także prezentuje ich wersje webowe, chcąc nadgonić trend pracy w chmurze, który jest lansowany przez konkurencję. Szacuje się, że z pakietu Office korzysta obecnie 500 milionów użytkowników – to potężna baza klientów, ale też coraz łatwiej ją stracić.
Statystyki jednak wyglądają obiecująco. Według badań Forrestera, 81 procent firm ma już aktualnego Office’a. 4 procent korzysta z usług Google’a. A jeśli chodzi o aktualizację do wersji 2010, to jedna trzecia użytkowników planuje jej dokonać już w przeciągu roku.Ceny Office’a 2010, w zależności od edycji, mają się wahać od 119 do 499 dolarów. Polskie ceny podamy, jak tylko zostaną oficjalnie ogłoszone.

Luka w większości antywirów

Eksperci ds bezpieczeństwa utrzymują, iż wynaleźli sposób ominięcia zabezpieczeń wbudowanych w kilkanaście popularnych edycji programów antywirusowych, w tym tych autorstwa McAfee, Trend Micro, AVG i BitDefender.
Metoda, zaprojektowana przez specjalistów z matousec.com atakuje sterownik programu antywirusowego zaszytego w jądrze systemu operacyjnego. W bardzo ogólnym zarysie sztuka polega na przesłaniu do maszyny niegroźnego kodu i jego podmianie w odpowiednim momencie na złośliwy. Najistotniejszym elementem ataku jest znalezienie właściwego momentu zamiany kodu - operacja ta okazuje się łatwiejsza w przypadku komputerów z procesorami wielordzeniowymi.
W rezultacie ataku wiele popularnych systemów antywirusowych może zostać oszukanych i "przepuścić" kod, który w innych warunkach zostałby natychmiast zablokowany.
Naukowcy wyjaśniają dość jasno - jeśli produkt antywirusowy wykorzystuje SSDT, czyli System Service Descriptor Table (tabela wskaźników funkcji zajmujących się obsługą podstawowych wywołań systemowych), to w 100 procentach jest podatny na atak.

BitTorrent zdemaskowany

Naukowcy z francuskiego instytutu INRIA zaprezentowali metodę monitorowania użytkowników sieci BitTorrent w długim przedziale czasu. Dzięki temu możliwe stało się dokładne przeanalizowanie adresów internetowych poszczególnych komputerów oraz śledzenie wysyłanej i odbieranej przez nie zawartości.
Specjaliści monitorowali użytkowników BitTorrenta przez 103 dni. W tym czasie udało im się zebrać 148 milionów adresów IP oraz zidentyfikować dwa miliardy kopii materiałów, z których wiele okazało się być chronionych prawem autorskim.
Naukowcy wyodrębnili także adresy IP które przede wszystkim udostępniały zawartość. Okazało się, że w większości przypadków nowe materiały były rozpowszechniane od tej samej, stosunkowo niewielkiej puli adresów IP.
Luka pozwalająca na tak dokładne monitorowanie BitTorrenta leży w samym rdzeniu systemu - informują naukowcy. Luki te pozwalają nawet na identyfikację numerów IP ukrytych za usługami typu Tor. Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że nie jest to błąd Tora, lecz specyfikacji BitTorrenta.

Tłumacz Google mówi po polsku

Google dodało do Tłumacza obsługę wymowy nowych języków. Wśród nich znalazł się (nareszcie) również i nasz rodzimy język polski.
Tłumacz Google to nie tylko wielki, internetowy słownik, ale także może służyć do nauki – potrafi on bowiem wymawiać prezentowane wyrazy i zdania dzięki syntezatorowi eSpeak. Dotychczas funkcja ta działała tylko dla kilku podstawowych języków, takich jak angielski, włoski, francuski, hiszpański, niemiecki i hindi.
Od teraz mamy też polski, afrikaans, albański, kataloński, chiński (mandaryński), chorwacki, czeski, duński, holenderski, fiński, grecki, węgierski, islandzki, indonezyjski, łotewski, macedoński, norweski, portugalski, rumuński, rosyjski, serbski, słowacki, suahili, szwedzki, turecki, wietnamski i walijski. Miłej nauki!

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor