Todd Stroger, prezydent powiatu Cook, który w związku z przegranymi prawyborami już niedługo będzie musiał poszukać sobie innej pracy, korzysta z ostatnich dni na swoim stanowisku. Przyznaje podwyżki i zatrudnia nowych pracowników nie przejmując się wprowadzonym w grudniu zakazującym tego prawem.
Trzeba przyznać, że nie tylko on lekceważy wprowadzone przez powiat zamrożenie podwyżek i zatrudnienia. Podobnie zachowuje się kilku komisarzy Cook County, którzy w ostatnich miesiącach przyznali wyższe pensje części pracowników swoich biur.
Stroger pozostaje jednak rekordzistą pod tym względem.
W związku z trudną sytuacja budżetową Rada Powiatu Cook zamroziła w grudniu ubiegłego roku wydatki związane z podwyżkami pensji i zatrudnianiem nowych pracowników. Teoretycznie można to uczynić w wyjątkowych sytuacjach, jednak wymaga to poinformowania rady i uzyskania zgody jej członków.
Według ostatniego raportu finansowego prezydent powiatu przyznał w ciągu ostatnich miesięcy podwyżki aż 10 członkom swego personelu.
Najwięcej, bo dodatkowe 54 tysiące dolarów rocznie dostała podległa mu dyrektor finansowy powiatu. Jej pensja wynosi obecnie aż $230,000.
Również sporo, bo 10 tysięcy podwyżki otrzymał jego rzecznik prasowy. Pozostałe 8 osób zadowolić się musiało „zaledwie” kilkoma tysiącami.
Nie on jeden mimo zakazu przyznał podwyżki:
Na przykład komisarz Forrest Claypool awansował Sarę Cochran na szefową swego personelu przyznając jej dodatkowe $20,000, dzięki czemu jej roczna pensja wynosi $74,655. Tłumaczył później, że i tak zarabia ona o kilkanaście tysięcy mniej, niż jej poprzednik.
Jednak inna osoba musiała przejąć byłe obowiązki Cochran, w związku z czym jej pensja wzrosła z $49,947 do $53,000.
Claypool przyznał, że można to uznać za złamanie postanowienia rady.
W sumie bez wymaganego zezwolenia rady powiatu aż 25 osób otrzymało podwyżkę pensji.
Ponadto powiat zatrudnił, mimo zakazu, 17 nowych pracowników pomiędzy 1 grudnia ubiegłego roku, a 4 maja bieżącego. Aż 6 osób dostało wysokopłatną pracę w powiecie po przegranej Strogera w prawyborach. Zatrudnił on wspomniane osoby przyznając im pensje wahające się pomiędzy $95,000, a $150,000. Większość z nich to osoby, które pomagały w kampanii wyborczej lub wpłacały pieniądze na jej konto.
Komisarz John Daley, nadzorujący Komitet Finansów powiedział, że w przyszłym tygodniu rada zadecyduje, czy cofnąć podwyżki, czy pozwolić prezydentowi i poszczególnym członkom rady na wyjaśnienie każdej decyzji.