----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 czerwca 2010

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

Chicago Public Schools chcą wprowadzić 8 godzinne zajęcia dla uczniów prawie 100 szkół podstawowych. Pomysł wzbudza od początku wiele kontrowersji.

Programem objęte byłyby wszystkie klasy szkół, których uczniowie osiągają najsłabsze wyniki w nauce. Jednak dodatkowe 2 godziny zajęć dziennie byłyby obowiązkowe dla wszystkich, nawet najlepszych. Połowa uczniów zostawałaby po szkole na dwie dodatkowe godziny komputerowych zajęć czytania i matematyki, czyli przebywałaby w niej od 9 rano do 5 po południu. Druga połowa zaczynałaby zajęcia o dwie godziny wcześniej, a więc o 7 rano i opuszczałaby budynek o 3 po południu.

Plan ma już swoją nazwę - Extended School Day Initiative – a jego wielkim zwolennikiem jest burmistrz Richard Daley, który od dawna lobbował za wydłużeniem zajęć w szkołach.

Jednak wiele osób, włączając w to nauczycieli zrzeszonych w związkach zawodowych, uważa, że 8 godzinny dzień zajęć dla podstawówek, porównywalny z dniem pracy dorosłych, to stanowczo za dużo. Zwłaszcza, że dodatkowe godziny nadzorowane byłyby przez niewykwalifikowane osoby.

„Nie można tego nazywać dodatkową edukacją, a raczej opieką nad dziećmi” – powiedziała szefowa Chicago Teachers Union, Marilyn Stewart.

To nie jedyny zarzut wobec nowego programu. Kolejnym są pieniądze.

„Jeśli CPS nie jest w stanie zapłacić za zwykły dzień zajęć, to skąd wezmą pieniądze na dodatkowe dwie godziny dziennie? – pyta Stewart.

Nie chodzi wyłącznie o pensje opiekunów, ale także dodatkowy transport dzieci, posiłek, czy ich bezpieczeństwo.

Wielu rodziców już zastanawia się, w jaki sposób pogodzą własne zajęcia z dowożeniem dzieci do szkół w ramach nowego programu.

„Co mamy zrobić, jeśli mamy dzieci w różnych szkołach, które mają różne godziny zajęć? – pytała jedna z matek – Nie mogą nas do tego zmusić”.

Nie tylko związki zawodowe nauczycieli i rodzice, ale także część działaczy społecznych nie wierzy w skuteczność i powodzenie programu

Jeśli jednak CPS znajdzie fundusze i przekona dyrektorów szkół, to już od września prawie 100 szkół podstawowych w Chicago rozpocznie zajęcia według nowego planu lekcyjnego.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor