Niecałe 30% domów w Chicago bierze udział w programie segregowania odpadów. Mimo wielokrotnych prób nie udało się tu upowszechnić idei „recyclingu” i pod tym względem znajdujemy się na końcu listy miast odzyskujących surowce wtórne ze śmieci.
Na przedmieściach sytuacja wygląda znacznie lepiej. Niemal przy każdym domu stoją wielokolorowe pojemniki przeznaczone na szkło, plastik, czy papier. Oznacza to, że program taki wprowadzić można, trzeba tylko wykazać nieco zaangażowania, którego wyraźnie brakuje w Chicago. W związku z tym władze miasta rozpatrują możliwość prywatyzacji tej usługi.
Kilku aldermanów potwierdziło, iż department Streets and Sanitation pracuje nad planem przekazania w prywatne ręce programu pozyskiwania surowców, który nie tylko pozwoliłby na jego rozszerzenie, ale również zaoszczędził ponad 40 milionów budżetowi, z którego pochodzą pieniądze na zakup niebieskich pojemników i opłacenie zbierających je, dwuosobowych ekip.
Już dwa lata temu specjalna komisja zasugerowała takie rozwiązanie, gdy okazało się, że spośród ponad 600 tysięcy domów w Chicago zaledwie 240 tysięcy udało się nakłonić do partycypowania w recyclingu.
Nie wszyscy jednak zgadzają się na takie rozwiązanie. Przeciwne są związki zawodowe, przekonane, że negatywnie odbije się to na liczbie miejsc pracy. Lou Phillips, reprezentujący Laborers Local 1001 zgadza się, że w ten sposób prawdopodobnie zmniejszą się koszty, ale z drugiej strony ostrzega, iż z czasem stawki prywatnej firmy mogą wzrosnąć. Jako przykład podaje wydzierżawione niedawno parkometry.
Mike Nowak, przewodniczący Chicago Recycling Coalition, zaskoczony jest, że administracja rozpatruje możliwość oddania programu w prywatne ręce.
Pamiętać jednak należy, że to między innymi on odpowiedzialny jest za niepowodzenie dotychczasowych, miejskich programów i w przypadku prywatyzacji straciłby swe stanowisko.
W ubiegłym tygodniu grupa kilkunastu aldermanów oficjalnie zapytała władze Chicago o przyczyny powolnego rozwoju programu pozyskiwania surowców wtórnych. Postanowiono też, że najpóźniej do 1 września miasto ma czas na jego rozszerzenie.