----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

22 lipca 2010

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Illinois pozbędzie się wszystkich niepotrzebnych rzeczy – zapowiedział gubernator Quinn. Sprzedając stare samochody, komputery, meble i ziemię chce chociaż trochę  zmniejszyć rekordowy deficyt budżetowy. Czy to okazja dla osób poszukujących niskich cen? Niekoniecznie...

Gdy chcemy podreperować nieco swój budżet rodzinny wyszukujemy w domach niepotrzebne, ale wciąż mogące się komuś przydać przedmioty i organizujemy wyprzedaż garażową. Robiąc porządki zarabiamy jednocześnie niewielka sumę.

Podobnie chce uczynić Illinois, choć planowany zarobek nie wpłynie znacząco na wysokość stanowego deficytu.

Gubernator Pat Quin zaapelował właśnie do wszystkich podległych mu departamentów o sporządzenie listy, na której umieszczone zostanie wszystko, co nie jest potrzebne, a ma jakąkolwiek wartość.

Jednak podobnie jak w przypadku domowej wyprzedaży garażowej, tak i na poziomie stanowym zarobek nie będzie wielki. Co bowiem może illinois wystawić na sprzedaż?

Przede wszystkim ziemię. Teoretycznie ma ona sporą wartość, ale w prywatne ręce mogłoby traffic jej niewiele. Poza tym, pierwszeństwo wykupu mają organizacje, które i tak najczęściej zwolnione są z opłat.

W większości przypadków stan oddaje niewykorzystaną ziemię za darmo. Na przykład w 2006 r. przekazano w ten sposób część terenu należącego do Stateville Correctional Center w pobliżu Joliet, dokładnie 700 akrów, które włączone zostały do sieci lasów i parków stanowych. Natomiast w 2009 r. w okolicach Marion przekazano ziemię pod budowę centrum turystycznego.

Przedstawiciele Illinois Department of Central Management Services, który nadzoruje wyprzedaż stanowej własności przyznają, że zarobek nie zawsze jest najważniejszy podczas pozbywania się niektórych dóbr. Poza tym zwykle oferowany on jest innym agencjom i lokalnym samorządom zanim trafi na publiczne aukcje.

Od czasu do czasu jakaś transakcja przynosi zysk i dzięki temu w ciągu ostatnich 4 lat stan zarobił na wyprzedażach ziemi ok. 3.7 mln. dolarów. Dodatkowe 3 mln. uzyskano ze sprzedaży starych samochodów, komputerów i innych, niepotrzebnych juz rzeczy.

Stan Illinois ma już od jakiegoś czasu stronę, na której prowadzone są tego typu transakcje – www.ibid.illinois.gov. Można tam znaleźć wiele przedmiotów, między innymi rdzewiejące samochody policyjne, buty robocze i ciężki, często zepsuty sprzęt. Są to aukcje prowadzone w stylu eBay.

Dla przykładu: furgonetka marki Ford z 1984 r. z przebiegiem 73,444 mil oferowana była kilka dni temu za jedyne $100. Cena rewelacyjna. Jednak przy bliższych oględzinach okazało się, że potrzeba w niej wymienić skrzynię biegów, większość okablowania elektrycznego, a także wyremontować nieco nadwozie.

Jak widać plan wyprzedaży stanowej nie jest niczym nowym. Podobnie jak w przeszłości nie przyniesie on też znaczących sum. Pieniędzy na łatanie rekordowej dziury w budżecie trzeba będzie więc szukać gdzie indziej.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor