Ponad 780,000 rodzin w naszym stanie pobrało w czerwcu tzw. znaczki żywnościowe – dowiadujemy się z raportu Illinois Department of Human Services. To 11.9 proc. więcej, niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Dane za lipiec mogą być jeszcze wyższe.
W całym kraju z federalnej i stanowej pomocy finansowej na zakup żywności korzysta w tej chwili aż 40 milionów Amerykanów – co oznacza, że Illinois nie jest pod tym względem wyjątkiem. Władze naszego stanu przewidują, że liczby będą wyższe, gdyż w czerwcu do odpowiednich urzędów napłynęło o 27 proc. więcej aplikacji, niż rok wcześniej.
„Głównym powodem jest trwająca od ponad dwóch lat recesja” – twierdzi Jennifer Hrycyna, reprezentująca dział Human Capital Development w Departamencie Opieki Społecznej Illinois. To ona nadzoruje dystrybucję znaczków żywnościowych w naszym stanie – „Jest źle i na razie sytuacja nie poprawia się.”
To jednak nie jedyny powód. Gwałtowny wzrost aplikacji w ostatnich miesiącach spowodowany jest też w dużym stopniu rezygnacją w kwietniu tego roku z tzw. asset test, czyli oceny stanu posiadania danej rodziny przed przyznaniem jej pomocy finansowej. Oznacza to, że stan bierze od kilku miesięcy pod uwagę wyłącznie aktualny przychód, a nie, jak było wcześniej, również zgromadzony majątek w postaci np. stanu konta oszczędnościowego, pojazdów, czy nieruchomości. Dzięki temu do programu kwalifikuje się znacznie więcej osób.
“Ludzie nie muszą już pozbywać się oszczędności w celu zakwalifikowania się na pomoc stanową” – mówi Hrycyna, dodają, że nie jest pewna ile osób obecnie otrzymujących pomoc zostałoby odrzuconych według wcześniejszych kryteriów.
Program znany jest teraz pod nazwą Supplemental Nutrition Assistance I przewiduje on, że trzyosobowa rodzina o niskim dochodzie może otrzymać nawet do $526 miesięcznie na zakupy spożywcze. Średnia w naszym stanie jest jednak nieco niższa i wynosi $296. By się zakwalifikować dochód takiej rodziny nie może przekraczać $1,984 miesięcznie.
Stanowy Department of Employment Security podaje, że rejonem z największą liczbą osób pozostających bez pracy jest Rockford, gdzie bezrobocie wynosi 14.8 proc. Średnia dla Illinois wynosi obecnie 10.4 proc., niemal tyle samo ile w czerwcu ubiegłego roku.
Rosnąca liczba osób korzystających ze znaczków żywnościowych jest kolejnym dowodem na to, ze obecna recesja jest najgłębszą od zapaści gospodarczej tuż po II Wojnie Światowej – twierdzi ekonomista Fred Gietz z University of Illinois.
Wierzy on w powolne wychodzenie z recesji, jednak miejsc pracy będzie przybywać w najbliższym czasie niewiele.
„Złe czasy zawsze się kończą – mówi Gietz – Przetrwaliśmy kryzys finansowy i znajdujemy się w bardzo wolnym procesie odbudowy”.
RJ