Dopiero początek sierpnia i przed nami jeszcze sporo ciepłych, letnich dni, więc o chicagowskiej zimie nie chcemy nawet mysleć. Meteorologowie ostrzegają jednak, że ubiegłoroczne kurtki i ciepłe buty mogą okazać się niewystarczające.
Długoterminowe przepowiadanie pogody mimo zaawansowanych metod i rozwijającej się techniki wciąż nie jest łatwe, coraz częściej jednak okazuje się trafne. Dlatego powinniśmy wierzyć specjalistom gdy mówią, że tegoroczna zima będzie dla Chicago sroga. Opady śniegu znacznie powyżej średniej, nieco niższe temperatury, późna wiosna.
Joe Bastardi, meteorolog długoterminowy z międzynarodowej organizacji AccuWeather twierdzi, że środkowy-zachód powinien przygotować się na spore opady śniegu. Cały rejon, od Cleveland na wschodzie, po Omahę na zachodzie, a zwłaszcza Chicago leżące niemal w centrum, doświadczy opadów znacznie powyżej średniej z ostatnich lat. Temperatury też będą nieco niższe.
Ostatnia zima nie należała w naszym rejonie do najlżejszych w historii – w grudniu odnotowano przecież na lotnisku O`Hare bliskie rekordowym opady śnieg. Jednak w porównaniu ze wschodnim wybrzeżem były one prawie niezauważalne.
W tym roku ma nastąpić zmiana. U nas zaatakuje zima, podczas gdy wschód kraju ma zostać podobno oszczędzony.
Największe opady śniegu odnotowano w Chicago w zimie przypadajacej na lata 1978-1979. Na miasto spadło wówczas aż 80.6 cali białego puchu. Dla porównania średnia dla naszego rejonu wynosi 38 cali rocznie.
RJ