----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 sierpnia 2010

Udostępnij znajomym:

Na przedmieściach większość mieszkańców wciąż przeciwna jest małżeństwom osób tej samej płci – co odzwierciedla wyniki sondaży z innych rejonów kraju. W Chicago natomiast zauważalnie wzrasta akceptacja dla takich związków.

Niedawny sondaż, w którym pytano respondentów o opinię na temat związków osób tej samej płci, pokazuje, że na przedmieściach wciąż dominują ich przeciwnicy. 46 proc. nie zgadza się na takie małżeństwa, 40 proc. je popiera, a 14 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

Gdy do wyników sondażu włączono głosy zebrane na terenie Chicago okazało się, że linia podziału przebiega dokładnie w połowie. Po obydwu stronach odnotowano 42 proc. poparcie przy 15 proc. powstrzymujących się od wyrażenia swej opinii.

Gdy małżeństwo nie wchodzi w grę, a chodzi jedynie o legalizację związku, w którym strony czerpią podobne korzyści jak w małżeństwach heteroseksualnych (świadczenia, możliwość dziedziczenia, decyzje lekarskie) większość respondentów, zarówno na przedmieściach jak i w Chicago, zgadza się na takie rozwiązanie – 54 proc. jest za, 33 proc. przeciw.

Organizacje gejów i lesbijek od lat walczą o legalizację swych związków w Illinois. W legislaturze wielokrotnie pojawiały się odpowiednie propozycje, nigdy jednak nie uzyskały one większości głosów. PO ostatnich wydarzeniach w Kalifornii, gdzie sąd uznał zakaz takich związków za niezgodny z Konstytucją, w wielu innych stanach, w tym również w Illinois, wzrosły nadzieje tej grupy na zmianę prawa. Zwłaszcza, że sprawa najprawdopodobniej trafi do Sądu Najwyższego, który raczej będzie musiał przychylić się do decyzji niższej instancji, by pozostać w zgodzie z prawem.

Większośc osób przeciwnych małżeństwom homoseksualnym, ale przychylnych związkom cywilnym uważa, że określenie „małżeństwo” powinno być zarezerwowane dla par heteroseksualnych. Natomiast związek cywilny, pozwalający na korzystanie z wielu praw przyznawanych rodzinom, ale nie określany małżeństwem, jest według nich najlepszym rozwiązaniem w obecnych czasach.

Coraz częściej powtarzane są opinie wyrażone przez jedną z respondentek, która przyznała, że jej zdanie na ten temat ulegało zmianie w miarę upływu czasu:

„Kiedy byłam młodsza, temat był dla mnie bardzo niewygodny. Teraz, kiedy mam już swoje lata, uważam, że trzeba żyć i pozwalać żyć innym. To co dzieje się pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi nie jest moją sprawą”.

Sondaż pokazuje, że 37 % mieszkańców aglomeracji chicagowskiej, zwłaszcza osób religijnych lub wychowanych w wierze, wciąż jednak uważa, że związki osób tej samej płci są niemoralne. Odmiennego zdania jest 50 %. Najwięcej kontrowersji w przypadku legalizacji takich związków budzi możliwość adopcji dzieci.

„Uważam, że to nie jest najlepsze środowisko do wychowywania dzieci – mówi mieszkaniec północnej dzielnicy Chicago – Nie chcę popierać takiego stylu życia”.

W związku z wydarzeniami w Kalifornii temat dotyczący związków osób jednej płci powrócił do mediów i wzbudza wiele kontrowersji. Jednak jak zauważa wiele osób zaangażowanych w te rozmowy po obydwu stronach konfliktu, tym razem są to dyskusje bardzo cywilizowane w porównaniu choćby z latami 90. gdy pierwsze stany decydowały się na legalizację takich par.

Obecnie 6 stanów zalegalizowało u siebie małżeństwa homoseksualne, 5 stanów zalegalizowało związki cywilne osób tej samej płci, w 26 stanach konstytucja zakazuje takich małżeństw, w 11 stanach zakazują tego lokalne prawa, w 2 stanach nie ma na ten temat żadnych postanowień. Illinois należy do stanów, których konstytucja tego nie zakazuje, ale zabraniają tego lokalne prawa.

RJ

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor