Liczba sprzedanych w lipcu domów w aglomeracji chicagowskiej była niższa o 25.1 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Niższe były też ich ceny.
Wtorkowy raport Illinois Association of Realtors – stanowego zrzeszenia sprzedawców nieruchomości – zaznacza, iż prawdopodobną przyczyną spadku było zakończenie programu federalnych ulg podatkowych dla kupujących. Podobny trend utrzymuje się w pozostałych częściach kraju, gdzie średnia liczba sprzedanych domów spadła w ubiegłym miesiącu w porównaniu z ubiegłym rokiem o 25.5 proc. do 3,3 mln.
W rejonie Chicago w lipcu 2009 r. sprzedano 7,427 domów, w lipcu bieżącego roku już tylko 5,561. Średnia cena nieruchomości obniżyła się u nas o 9.6 proc. do $193,000 z notowanych w lipcu zeszłego roku $213,500 podczas gdy reszta kraju odnotowała niewielki wzrost cen – 0.7%.
Specjaliści przyznają, że nagłe wyhamowanie rynku nieruchomości po zakończeniu przyznawania federalnego kredytu było do przewidzenia. Niestety, nie spodziewają się oni poprawy w najbliższym czasie. Ocenia się, że podobne do lipcowych wyniki mogą utrzymywać się przez kilka kolejnych miesięcy.
„Anemiczny wzrost liczby miejsc pracy w prywatnym sektorze zmniejsza szanse na szybka poprawę. Należy się spodziewać, iż zwalnianie gospodarki krajowej negatywnie wpłynie na rozwój Illinois w najbliższych miesiącach” – informuje raport IAR.
Bezrobocie w naszym stanie wciąż należy do najwyższych w kraju i wynosi obecnie 10,3, podczas gdy średnia krajowa to 9.5.
RJ