Już niedługo władze miasteczka Palatine mogą być zmuszone do wypłaty odszkodowań kierowcom, którzy otrzymali tam mandaty za parkowanie. Zadecyduje o tym sąd.
Większość mandatów wypisywanych przez policję zawiera tylko opis pojazdu – jego markę, kolor i numery rejestracyjne. Niektóre departamenty umieszczają dodatkowo nazwisko właściciela samochodu i jego adres. Policja w Palatine wypisuje na mandacie dane pojazdu nazwisko właściciela, jego adres, datę urodzenia, numer prawa jazdy, płeć, wzrost i wagę.
Jason Senne, który 20 sierpnia, podczas odwiedzin w Palatine znalazł przylepiony do szyby mandat ze wszystkimi danymi uznał, że to zbyt wiele informacji. Zgłosił sprawę do sądu.
Mandat ze wszystkimi danymi widoczny był dla każdego, kto znalazł się w pobliżu samochodu przez co najmniej 4 godziny – od momentu wypisania do powrotu kierowcy.
„Palatine nie tylko nie zapobiega w ten sposób przestępstwu, ale wręcz je ułatwia udostępniając osobom postronnym dane osobowe właściciela pojazdu” – mówi Senne, który domaga się odszkodowania w wysokości $2,500 za każdy mandat wypisany przez policję tego miasteczka w ciągu ostatnich 4 lat.
Indywidualny pozew może bardzo szybko zamienić się w grupowy, jeśli inni kierowcy przyłączą się do sprawy. W przypadku przegranej w sądzie Palatine może być zmuszone do wypłaty bardzo wysokich odszkodowań.
RJ