Od 15 września stan Illinois wprowadza wyższe kary dla kierowców przekraczających prędkość, nie zapinających pasów bezpieczeństwa, nie posiadających ważnego prawa jazdy oraz dla osób prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu.
Walcząc z rekordowym, wynoszącym obecnie 13 mld. dolarów deficytem budżetowym stan sięga po wszelkie sposoby dodatkowego zarobku. Wyższe ceny mandatów sytuacji finansowej Illinois nie zmienią, ale prawdopodobnie pomogą w opłaceniu kilku okrojonych wcześniej programów. Poza tym, jak twierdzą legislatorzy, ceny mandatów w Illinois od dawna były zbyt niskie w porównaniu do okolicznych stanów.
„Przyglądając się innym stanom doszliśmy do wniosku, że nasze kary dla łamiących przepisy kierowców są za niskie – mówi sędzia Jeffrey B. Ford z sądu okręgowego w Champaign, który już w 2005 r. rozpoczął prace nad podwyżką – Wyższy dochód nie był celem jaki chcieliśmy osiągnąć, nie wiedzieliśmy przecież wtedy, że ekonomia załamie się”.
Dodaje jednak, że „nowe ceny mandatów na pewno podwyższą zyski stanu”.
W przypadku niedozwolonej prędkości kara będzie wyższa nawet o 60 proc. Do tej pory jazda do 19 mph. powyżej limitu oznaczała $75. Teraz trzeba będzie zapłacić $120. Od 20 mph. powyżej dozwolonej prędkości kary rosną jeszcze bardziej.
Brak zapiętego pasa bezpieczeństwa to obecnie $55. Po 15 września kara wzrośnie do $60.
Już w tej chwili bardzo kosztowna jest jazda z zawieszonym prawem jazdy oraz pod wpływem alkoholu. Pierwsze przewinienie tego typu to zwykle $1,000. Od przyszłej środy cena wzrośnie do $1,500.
Biuro Dorothy Brown, sekretarza sądu okręgowego Cook County podaje, iż nowe ceny przyniosą w tym jednym powiecie dodatkowo ok. 7 mln. dolarów, z czego nie więcej, niż 1.1 mln. trafi do stanowej kasy. W innych, mniejszych powiatach dodatkowy zysk będzie prawdopodobnie niższy.
W Illinois podział zysków z tego tytułu wygląda następująco:
-44.5 proc. trafia do lokalnych władz(miasto, gmina)
-39 proc. zabiera powiat
-17 proc. oddawane jest skarbnikowi stanowemu
“Illinois jest jednym z kilku stanów, które mają bardzo poważne problem ekonomiczne. Nie byłbym zaskoczony gdyby obecna podwyżka była próbą podwyższenia dochodu stanowego” – mówi Gary Wagner, ekonomista z University of Arkansas.
Dr Wagner pomagał w ubiegłorocznych badaniach, które wykazały, iż obniżenie przychodów w lokalnych budżetach zawsze owocowało podniesieniem mandatów, opłat i kar w roku następnym.
RJ