Stan Illinois nie zamierza umorzyć naszych zaległych podatków, a jedynie pozwolić na ich spłacenie bez kar i odsetek. Program zaczyna obowiązywać w piątek i potrwa ponad miesiąc.
Już od piątku można wyrównać zaległości wobec stanu unikając płacenia wysokich kar, które nagromadziły się na naszym koncie. Urząd podatkowy ma nadzieję, że akcja przyniesie ok. $250 mln i choć w minimalnym stopniu zmniejszy deficit budżetowy.
Illinois Department of Revenue już zidentyfikował ponad 200 tysięcy osób zalegających ze spłatami podatku stanowego, które kwalifikują sie do skorzystania z programu. Władze podpisały również opiewający na ponad $100,000 kontrakt z lokalnymi mediami na reklamę i promocję ponad miesięcznej amnestii.
Program pozwala na wyrównanie zaległości osobom, które nie zapłaciły należnych podatków pomiędzy lipcem 2002 r, a czerwcem 2009 r. Jeśli kwalifikująca sie osoba nie skorzysta z tej szansy, wówczas po wygaśnięciu amnestii wszelkie kary i odsetki zostaną podwojone.
Pomysł należy do republikanów, którzy już dawno przekonywali, iż jest to najszybszy sposób zdobycia funduszy na stanowe stypendia. Jednak to demokraci przegłosowali program wiosną tego roku, jako część planu podwyższającego dochód stanu, mającego zastąpić proponowana przez gubernatora podwyżkę podatków dochodowych.
Pat Quinn był początkowo przeciwny amnestii, podobnie jak Bill Brady - republikański kandydat na zajmowane przez niego stanowisko – jednak w końcu podpisał ustawę zaznaczając, że nie jest ona najlepszym rozwiązaniem:
„Mieliśmy dopiero podobną amnestię w 2003 r. Nie możemy przeprowadzać ich cały czas – mówił obecny gubernator – Po jakimś czasie ludzie dojdą do wniosku, że nie muszą płacic na bieżąco podatków tylko poczekają na kolejny taki program”.
Jedyny głos sprzeciwu w stanowym senacie podczas głosowania nad amnestią należał do obecnego kandydata na najwyższy urząd w Illinois, Billa Brady`ego.