Opublikowane kilka dni temu i opisane obok statystyki mówiące o spadku przestępczości w Chicago niewątpliwie cieszą większość z nas. Wyjątkiem są osoby zamieszkujące okolice West Lake Street będące częścią kodu pocztowego 60612. To najgroźniejsza okolica nie tylko w Chicago, ale w całym kraju.
Firma konsultingowa o nazwie NeighborhoodScout, zajmująca się oceną ryzyka inwestycji w poszczególnych rejonach kraju opublikowała listę 25 najbardziej niebezpiecznych rejonów USA. Dane oparto na analizie danych z 17,000 departamentów policyjnych.
Pierwsze miejsce przypadło Chicago, dokładnie West Lake Street leżącej w granicach kodu pocztowego 60612. To rejon znajdujący się na północ od autostrady 290, graniczący z Ukrainian Village i East Garfield Park. Osoby mieszkające w tej okolicy mają 25% szans, że stana się ofiarą przestępstwa. Nieco niższe, choć też wyróżnione w rankingu szanse mają mieszkańcy kilku dzielnic w Cleveland, Las Vegas oraz Atlancie.
Autorzy listy przypominają, by oceniając poziom bezpieczeństwa miast nie sugerować się danymi poszczególnych dzielnic. Chicago znalazło się na przykład dopiero na 48 miejscu niebezpiecznych miast, mimo, że jedna z jego dzielnic zajęła w innym rankingu pierwszą pozycję. Warto też pamiętać, że uznawane za niebezpieczne miasta mogą mieć całkiem bezpieczne dzielnice.