Chicago powinno jak najszybciej wprowadzić całkowity zakaz budowy nowych restauracji szybkiej obsługi – to sugestia zawarta w liście wysłanym do burmistrza Richarda Daley przez pochodzącą z Waszyngtonu organizację promującą m.in. dietę wegańską.
W ubiegłym tygodniu San Francisco zakazało sprzedaży zabawek razem z posiłkami dla dzieci w McDonald. Podobno zabawki zachęcają najmłodszych do spożywania niezdrowych potraw.
W tym tygodniu Chicago zastanawia się jak zareagować na list dotyczący ewentualnego zakazu budowy nowych restauracji szybkiej obsługi. Autorzy pisma, a są nimi w większości lekarze zrzeszeni w organizacji Physicians Committee for Responsible Medicine uważają, iż burmistrz Daley powinien jak najszybciej ogłosić w mieście “stan zagrożenia zdrowia publicznego”.
W dalszej części listu przekonują, że w Chicago spożywa się rekordową ilość tłustych, bogatych w mięso posiłków, które wręcz „łamią nasze serca”. Przytoczone są też liczby: w 2003 r. w wyniku chorób układu krążenia zmarło prawie 8,400 rezydentów miasta.
Znajdujemy się też na drugim miejscu w kraju pod względem liczby restauracji szybkiej obsługi w przeliczeniu na mieszkańców, tuż za Houston. Podobno nawet większe od nas LA ma ich o jedną trzecią mniej. Właśnie LA w 2008 r. wprowadziło zakaz budowy nowych restauracji szybkiej obsługi w najuboższych dzielnicach. Organizacja namawia teraz, by Chicago zrobiło to samo.
Burmistrz i radni poważnie traktują pismo. Organizacja znana jest ze swych sukcesów w całym kraju. Jest też autorem i sponsorem reklam telewizyjnych wymierzonych w firmę McDonalds.
RJ