----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

04 listopada 2010

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

Sytuacja ekonomiczna, wysoka stopa bezrobocia, zadłużenie na kartach kredytowych – to tylko kilka czynników wpływających na gwałtownie rosnącą liczbę osób decydujących się na bankructwo. W Chicago na północnych przedmieściach liczby przewyższają średnią stanu i kraju.

W pierwszym i drugim kwartale bieżącego roku liczba osób składających dokumenty w ramach Chapter 7 (całkowita utrata płynności finansowej, ogłoszenie upadłości) wzrosła w porównaniu do podobnego okresu ubiegłego roku aż o 29 proc. Nieco mniejszy wzrost, bo wynoszący 16 proc. ale również dotąd niespotykany odnotowano wśród osób ubiegających się o Chapter 13 (wstrzymanie niewypłacalności, reorganizacja).

Na południu oraz w centralnej części stanu Illinois liczby są nieco mniejsze – informuje American Bankruptcy Institute – największy problem ze spłacaniem należności mają mieszkańcy północnego Illinois, w tym Chicago i jego przedmieść.

Średni wzrost upadłości dla całego kraju wyniósł w badanym okresie ok. 15 proc. dla osób prywatnych. Ukazujący się na przedmieściach Chicago Daily Herald przekonuje, że w obecnych, trudnych finansowo czasach wysokie zadłużenie części mieszkańców nie pozwala na utrzymanie nieruchomości. W przeszłości osoba, która na przykład straciła pracę starała się o bankructwo i dopiero wtedy umawiała się z bankiem na spłatę swych miesięcznych rat za dom. Obecnie coraz częściej przestajemy płacić i dopiero wtedy składamy wniosek o uznanie naszej niewypłacalności.

RJ

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor