Pamiętacie „Spiralę”? Możecie o niej zapomnieć. Sąd okręgowy powiatu Cook wyznaczył przed kilkoma dniami syndyka upadłościowego, który zajmie się sprzedażą należącego do tej pory do Shelbourne Development Group Inc. terenu przy 400 N. Lake Shore Drive, gdzie powstać miał najwyższy w USA i jeden z najwyższych na świecie wieżowiec apartamentowy.
Irlandzka firma developerska planowała w tym miejscu budowę drapacza chmur o wysokości przekraczającej 2,000 stóp. Zdążyła uzbroić teren i przygotować fundamenty. Od ponad roku, czyli momentu wstrzymania prac, znajduje się tam tylko potężna, betonowa dziura w ziemi, która drażni okolicznych mieszkańców i spędza sen z powiek miejskim architektom. Od kilku dni Shelbourne nie jest już nawet właścicielem terenu, sąd wyznaczył syndyka mającego zająć się likwidacją inwestycji lub, co jest w obecnej sytuacji ekonomicznej mało prawdopodobne, znalezieniem firmy mogącej kontynuować projekt.
„Spirala”, bo tak nazwano planowany wieżowiec, miał być najwyższym na zachodniej półkuli i jednym z najwyższych na świecie. W całości wypełniać go miały luksusowe apartamenty, których ceny zaczynały się od $75,000 i sięgały nawet $15 mln. Kilkadziesiąt zostało zresztą zakupionych, zbyt mało jednak, by sfinansować prace wstrzymane po odmowie dalszego finansowania przez banki.
Shelbourne Development winny jest Anglo Irish Bank Corp. ponad $77 mln. Dodatkowe $12 mln. musi zapłacić firmie budowlanej, oraz prawie $5 mln. chicagowskim architektom nadzorującym prace. Developer musiał nawet wyprowadzić się ze swoich biur w centrum miasta przy 111 S. Wacker Dr, gdyż zalegał prawie 30 tysięcy za czynsz.
Podobne przypadki mają miejsce w innych miastach. W związku z sytuacją ekonomiczną i obostrzeniami bankowymi z planowanej budowy wieżowca musiało zrezygnować Baltimore, gdzie trwały przygotowania do wzniesienia 59 piętrowego, nowoczesnego drapacza chmur zaprojektowanego przez samego Roberta A.M. Stern`a. Nashville nie będzie miało 70 piętrowego Signature Tower, a Filadelfia porównywalnego wielkością American Commerce Center. W Atlancie bankructwo ogłosiła firma zajmująca się budową reprezentacynej Phipps Tower. We wszystkich przypadkach nie doszło do sfinalizowania umów na wielomilionowe pożyczki.