1 stycznia wchodzi w życie kolejna podwyżka opłat za parkowanie w Chicago. Godzina w centrum będzie kosztowała o 75 centów więcej, tzw. druga strefa 50 centów więcej, pozostałe rejony miasta – dodatkowe 25 centów.
Nowe ceny oznaczają, iż godzinne parkowanie w śródmieściu na ulicy kosztować będzie już $5. To wciąż mniej, niż ogrodzone parkingi, jednak dla kierowców nie jest to powód do radości. Kiedy dwa lata temu burmistrz Daley podpisywał umowę na dzierżawę sieci parkometrów chodziło mu przede wszystkim o budżet miasta. Finanse mieszkańców, zwłaszcza kierowców odgrywały drugorzędną rolę. Juz wtedy wiedzieliśmy o planowanych, corocznych podwyżkach, jednak dopiero ich wprowadzenie wywołało falę protestów.
Podobnie jest i teraz. Na kilka dni przed końcem roku na nowo wybuchła dyskusja na ten temat, zwłaszcza, że parkometrów przybywa. Pojawiają się one w miejscach, gdzie dotąd można było parkować bezpłatnie. Okazuje się, że podpisana umowa pozwala nowym właścicielom nie tylko na coroczne podwyżki, ale również sięganie po nowe miejsca tak długo, jak całkowita liczba parkometrów pozostanie taka sama. Dlatego w niektórych miejscach parkingowych coraz trudniej je znaleźć, gdyż przenoszone są w inne dzielnice.
Obecnym właścicielem sieci jest firma Chicago Parking Meters, LLC. która wstępnie ocenia swój dochód w 2010 r. na ponad 58 mln. dolarów.
RJ