Poza garstką strzelców ulokowanych na wieżyczkach i punktach kontrolnych większość strażników więziennych w Illinois nie jest w czasie pracy oraz poza nią uzbrojona. Zgłoszony właśnie projekt może to zmienić. Przewiduje on pozwolenie obecnym i byłym strażnikom placówek stanowych i powiatowych na posiadanie broni poza pracą.
Sponsor ustawy, republikanin Jim Sacia zasiadający w stanowej Izbie Reprezentantów powiedział, że inspiracją do ewentualnej zmiany prawa był przypadek strażnika więziennego zaniepokojonego bezpieczeństwem własnym i swej rodziny w sytuacji, gdy jego praca każdego dnia polega na kontaktach z kryminalistami.
“Więzienie może być niebezpiecznym miejscem. Osoby wychodzące na wolność po odsiedzeniu wyroku często odczuwają złość i nienawiść wobec pracowników tych miejsc” – mówił Sacia.
Illinois i Wisconsin są jedynymi stanami w kraju nie pozwalającymi na noszenie ukrytej broni swym mieszkańcom. Pozostałe stany pozwalają na to wszystkim po uzyskaniu odpowiedniego pozwolenia, a niektóre nie wymagają nawet tego.
Obecni i emerytowani strażnicy mogliby prywatnie posiadać i nosić przy sobie broń dla własnego bezpieczeństwa. Musieliby jednak wcześniej wykazać, że są odpowiednio przeszkoleni w obsłudze broni palnej.
Od zakazu obowiązującego w Illinois są wyjątki, Broń mogą przy sobie posiadać na przykład emerytowani policjanci. Nie wiadomo jednak, ilu dokładnie z takiej możliwości korzysta. Dane z sierpnia ubiegłego roku mówią o 3,300 byłych policjantach, ale nie uwzględniają pozwoleń wydawanych przez lokalne samorządy. W samym Chicago może być ich drugie tyle korzystających z pozwoleń miejskiej policji.
Razem ze wspomnianą zmianą pod obrady Izby ponownie trafiła ustawa, która miałaby umożliwiać noszenie broni wszystkim obywatelom sponsorowana przez reprezentanta Brandona Phelps`a. W przeszłości odrzucana była przez legislaturę wielokrotnie, tym razem ma jednak szanse na nieco dłuższy żywot. Pozwalałaby ona wszystkim obywatelom Illinois, którzy ukończyli 21 lat na noszenie podręcznej, ukrytej broni palnej. Starający się o pozwolenie musieliby ukończyć specjalny kurs i przejść dokładne badanie historii kryminalnej. Wyeliminowane byłyby osoby chore psychicznie, stosujące przeszłości przemoc domową, mające na koncie wyroki powyżej 1 roku więzienia lub udowodnione zażywanie narkotyków oraz problemy z alkoholem.
RJ