----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

20 stycznia 2011

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Nowy burmistrz Chicago zaprzysiężony zostanie 16 maja. Dzień później Richard Daley pozostanie bez pracy, którą wykonywał przez 30 lat, choć, jak twierdzi, nudził się nie będzie. Ma zamiar prowadzić wykłady oraz napisać książkę.

 

“Przez 30 lat trzymałem się szczegółowego rozkładu dnia” – powiedział kończący swe urzędowanie burmistrz, który w opinii wielu osób od niedawnego pobytu w Waszyngtonie rozpoczął swą pożegnalną podróż.

69-letni Daley pracował nieprzerwanie w pełnym wymiarze godzin na wysokich stanowiskach od 1980 roku, gdy po raz pierwszy wygrał wybory na urząd prokuratora powiatu Cook, a następnie burmistrza Chicago w kwietniu 1989 r. Wcześniej był senatorem stanowym.

Kilka dni temu ujawnił, że od jakiegoś czasu nosi się z zamiarem napisania książki.

„Myślę o tym” – powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami. Wydawcy już zaczęli się z nim w tej sprawie kontaktować. Zapytany, czy będzie to pamiętnik lub książka mówiąca o polityce odpowiedział: Sporo polityki, trochę wspomnień.

Rozważa też rolę wykładowcy. Ma już pewne doświadczenie, gdyż co roku dokonuje prezentacji na wydziale biznesowym University of Chicago. Był także prelegentem na Harvard Kennedy School of Government. W przyszłości prowadziłby zajęcia dotyczące zarządzania i administracji, a także obszarów miejskich na świecie.

Niedawna wizyta w Waszyngtonie była ostatnią w roli burmistrza i prawdopodobnie pierwszym przystankiem w kilkumiesięcznej trasie pożegnalnej. W środę Daley został uhonorowany przez organizację US Conference of Mayors, gdzie pożegnał się z innymi politykami sprawującymi tę funkcję. Tego samego dnia zjadł obiad w Białym Domu zorganizowany na cześć prezydenta Chin Hu Jintao, który później z Waszyngtonu przybył w odwiedziny do Chicago.

RJ

 

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor