Już wkrótce możemy dołączyć do grona 19 stanów wymagających tylko jednej samochodowej tablicy rejestracyjnej. W ten sposób budżet Illinois zaoszczędzi prawie milion dolarów rocznie.
Pomysłodawcą i sponsorem ustawy jest Chapin Rose, republikanin zasiadający w stanowej Izbie Reprezentantów.
„To niemądre, że mamy dwie rejestracje – z przodu i z tyłu pojazdu – to marnotrawstwo pieniędzy. Wiele innych stanów nie wymaga czegoś takiego” – twierdzi Rose.
Odmiennego zdania jest biuro sekretarza stanu, które zajmuje się produkcją i wydawaniem rejestracji samochodowych.
„Uznajemy ten wymóg za istotny z punktu widzenia organów ścigania i uważamy, że nie należy tu wprowadzać żadnych oszczędności” – odpowiada Dave Druker, rzecznik prasowy sekretarza stanu, Jesse White.
Podobnego zdania jest policja stanowa, której przedstawiciel wysłał już do legislatorów list sugerujący, iż powinni oni pozostawić dwie tablice na pojazdach.
„Pozwala to na dodatkową, łatwiejszą identyfikację skradzionych, uciekających z miejsca przestępstwa, czy biorących udział w łamaniu prawa pojazdów” – przeczytać można w oświadczeniu.
Ostateczna decyzja należy jednak do polityków, którzy w obliczu poważnych kłopotów budżetowych wszędzie poszukują oszczędności.
O jakich sumach mówimy?
Wyprodukowanie pary tablic kosztuje Illinois dokładnie $2.87. Jedna kosztowałaby $2.37. Różnica 50 centów pomnożona przez liczbę wydawanych i odnawianych każdego roku tablic to ok. 800 tysięcy dolarów. Przy 15 miliardach deficytu to niewiele, choć liczy się każda suma. Niestety, przeciw zmianie wspomnianego prawa przemawiają poza argumentami policji również inne. Na przykład to, że w przypadku rezygnacji z przedniego oznaczenia pojazdów na skrzyżowaniach musiałyby pojawić się dwie dodatkowe kamery zamiast obecnych dwóch, które byłyby w stanie zrobić zdjęcie wszystkim łamiącym prawo kierowcom.
Wśród stanów posiadających wymóg jednej tablicy znajdują się m. in. nasi sąsiedzi – Indiana i Michigan.
„Lata temu wymagaliśmy dwóch – mówi rzecznik Indiana Bureau of Motor Vehicles – Ale nie powrócilibyśmy już do tego wymogu. Nie dawało to wiele korzyści, a niższy koszt cieszy naszych kierowców”.
Głosowanie w tej sprawie już wkrótce.
RJ