----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

17 lutego 2011

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Trudno uwierzyć, że zaledwie kilkanaście dni temu byliśmy świadkami wielkiej burzy śnieżnej, trzeciej pod względem opadów śniegu w historii miasta, a następnie rekordowych mrozów.

 

Od kilku dni temperatury w Chicago utrzymują się na wysokim poziomie, a po śniegu już prawie nie ma śladu. Mieszkańcy powiesili w szafach grube, zimowe ubrania i od wtorku paradują w wiosennych kurtkach i butach.

W czwartek o godzinie 4 po południu w okolicach lotniska O`Hare odnotowano 55 st. F, tylko o pięć stopni mniej, niż wynosi rekord dla tego dnia sprzed 131 lat.

Reszta tygodnia też wygląda obiecująco, więc istnieje szansa, że mimo burz i niedawnych mrozów będzie to jeden z cieplejszych miesięcy zimowych w historii.. Ciepłe powietrze wciąż napływa do nas od strony Zatoki Meksykańskiej i topi resztki rekordowego śniegu.

Najcieplejszym dniem lutego w historii Chicago był 27 dzień tego miesiąca w 1976 r. Zanotowano wtedy w mieście średnią temperaturę 75 st. F. kojarzona raczej z przełomem wiosny i lata.

– Czy to juz oznacza wiosnę? – pytają mieszkańcy.

– Niekoniecznie – odpowiadają synoptycy i przypominają, że to dopiero połowa miesiąca i takie anomalia pogodowe nie są w naszym rejonie niczym wyjątkowym – Mrozy na pewno powrócą. Być może też śnieg.

Na tulipany w centrum miasta musimy jeszcze chwilkę poczekać.

 

RJ

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor