To już drugie podejście tego przewoźnika do naszego lotniska. Pierwszy raz linie zaistniały w Chicago w 2008 r. jednak dość szybko wycofały się z rynku. Tym razem podpisano podobno znacznie korzystniejszą umowę, która pozwoli nie tylko Virgin America, ale również wielu innym, mniejszym i tańszym firmom zagościć na O`Hare.
Nie jest łatwo wydzierżawić stanowisko do odprawy pasażerów na O`Hare. Zwłaszcza, jeżeli na lotnisku dominują najwięksi i najbardziej wpływowi – United i American. Przekonało się o tym wielu przewoźników, których dziesiątki w minionych latach próbowały zaistnieć w Chicago.
Wygląda na to, że zła passa została przełamana. Już niedługo wśród samolotów na pasach większego chicagowskiego portu pojawią się nowe, czerwono-białe maszyny Virgin America. To lokalny oddział brytyjskiego przewoźnika.
Nowe linie nie będą zagrożeniem dla United i American, wprowadzą jednak potrzebną od dawna konkurencję.
Po długich negocjacjach linie Delta zgodziły się oddać miastu jedno stanowisko odpraw i pięć rękawów dla pasażerów. Dzięki temu Chicago będzie mogło wydzierżawić je Virgin, Jet Blue, a być może w niedalekiej przyszłości innym, cieszącym się uznaniem pasażerów liniom lotniczym. Podobno zainteresowane miejscem na O`Hare jest kilku tanich przewoźników europejskich, do tej pory nieobecnych w naszym regionie.
Dla podróżnych to na pewno dobra wiadomość. Samoloty Virgin America znane są ze swego bogatego wyposażenia: jasnych foteli, dotykowego ekranu pozwalającego na zamówienie drinka lub posiłku, przyciemnianych, nastrojowych świateł i bardzo wysoko ocenianej obsługi. Poza tym ceny biletów są niższe, niż w United, czy American.
Na razie tras nie będziemy mieli zbyt wiele do wyboru – San Francisco i Los Angeles.
RJ