Najmniej szczęśliwi lub też najbardziej nieszczęśliwi w Wirginii Zachodniej. Illinois znalazło się mniej więcej w połowie listy szczęśliwych stanów opublikowanej w środę przez Instystut Gallupa, który przez 365 dni 2010 roku prowadził badania na ten temat.
Okazuje się, że słońce i plaże nie są gwarantem szczęśliwości, gdyż w pierwszej dziesiątce znalazła się np. Alaska, gdzie jak wiadomo często jest ciemno i zimno, a do tego dziesięć południowych, a więc słonecznych stanów umieszczono na końcu zestawienia podczas gdy kilka z północy trafiło do czołówki.
Wskaźnik Szczęśliwości mierzony przez ośrodek Gallupa to wynik całorocznych badań telefonicznych. W okresie pomiędzy 1 stycznia, a 31 grudnia 2010 r. prowadzono nieustanną sondę telefoniczną wśród mieszkańców całego kraju. Prawie 400 tysięcy osób w wieku powyżej 18 lat musiało co jakiś czas odpowiedzieć na serie pytań dotyczących szczęścia i samopoczucia pogrupowanych w sześciu kategoriach.
Znalazły się tam między innymi:
– ocena swego życia obecnie i perspektywy na najbliższe pięć lat
– zdrowie psychiczne i fizyczne
– środowisko zawodowe
– zadowolenie z miejsca zamieszkania
– dostęp do zdrowego stylu życia oraz usług medycznych
Na podstawie odpowiedzi przyznawano punkty i to one decydowały o ostatecznym miejscu na liście. Illinois nie znalazło się niestety w pierwszej dziesiątce. Pocieszmy się faktem, że nie ma nas też w ostatniej. Znajdujemy się w połowie, co na pewno nie jest powodem do szczęścia, ale też nie powoduje rozpaczy.
Pierwsza dziesiątka:
1. Hawaje: 71,0 pkt.
2. Wyoming: 69,2 pkt
3. Dakota Północna: 68,4 pkt
4. Alaska: 68,3 pkt
5. Colorado: 68,0 pkt
6. Minnesota: 68,0 pkt.
7. Dakota Południowa: 68,0 pkt
8. Utah: 67,9 pkt
9. Connecticut: 67,9 pkt
10. Nebraska: 67,8 pkt
Jeśli komuś brakuje w życiu uśmiechu, zadowolenia z pracy i sąsiedztwa i ma ogólnie kiepski humor powinien zastanowić się nad przenosinami w te miejsca. Absolutnie nie są jednak polecane następujące stany, które zajęły ostatnie pozycje:
Wirginia Zachodnia, Kentucky, Mississippi, Arkansas,Alabama,Ohio,Delaware,Nevada, Louisiana, Michigan.
Obecność Michigan w zestawieniu rozumiemy, ale Nevada ze swoją stolicą rozrywki i hazardu? Widocznie problemy pojawiają się po dłuższym, niż kilka wakacyjnych dni pobycie.
Hawaje zdecydowanie pobiły rywali w trzech kategoriach – ocena życia oraz zdrowia psychicznego i fizycznego. W tych samych kategoriach najgorzej wypadła Zachodnia Wirginia.
W porównaniu do podobnych badań w przeszłości mieszkańcy Vermont wciąż najbardziej dbają o swe zdrowie korzystając z siłowni, klubów i parków, mieszkańcy Kentucky najmniej. W Massachusets mają najlepszy dostęp do przychodni, szpitali i lekarzy – w Mississippi mają go poważnie ograniczony. W Delaware warunki pracy są podobno najgorsze, podczas gdy najprzyjemniej jest w pracy w Południowej Dakocie.
W wielu stanach wskaźnik szczęśliwości obniżył się w związku z sytuacją ekonomiczną. Eksperci Gallupa przekonują, że wraz z poprawą sytuacji w miejscach tych wzrośnie zadowolenie z życia i pojawią się perspektywy na przyszłość. Ale akurat to wiemy też bez naukowców. Czego wciąż nie wiemy, to jakie czynniki naprawdę wpływają ostatecznie na nasze samopoczucie. Eksperci do dziś prowadza dyskusję i posługują się powszechnie akceptowanymi wskaźnikami.
Szczęście – okazuje się – jest dość skomplikowanym stanem ducha. Badania z 2009 r opublikowane w grudniowym wydaniu Journal of Research in Personality brały pod uwagę zależności partnerskie, poziom wykształcenia, wskaźniki ekonomiczne, cechy osobowości i poziom integracji. NA ich podstawie próbowano określić szczęście. Znajdowano je najczęściej w rejonach z dobrym dochodem i wysokim wykształceniem. Obszary uboższe były mniej szczęśliwe.
Ponadto naukowcy doszli do wniosku, że największe szanse na znalezienie szczęścia miały osoby z tzw. super – twórczymi zawodami i z dobrym przygotowaniem akademickim: architekci, inżynierowie, komputerowcy i matematycy, pracownicy bibliotek, sportowcy, dziennikarze i oczywiście wszelkiego rodzaju artyści.
RJ