----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

31 marca 2011

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Skype bije rekordy i otwiera budki telefoniczne

 

Skype ustanowiło w poniedziałek, 28 marca, nowy rekord połączeń przez komunikator internetowy, przebijając poprzedni (również własny, w wysokości 29 milionów internautów korzystających równocześnie ze Skype’a). Ze Skype korzystało w ciągu jednej chwili 30 mln ludzi na całym świecie.

 

Pierwsze punkty Skype, które umożliwiają połączenia w trybie wideokonferencji zostały właśnie uruchomione na lotnisku w Tallinie, stolicy Estonii. Nie znajdziecie w nich słuchawki, natomiast jest kamerka HD i 22-calowy dotykowy ekran. Skype jako wirtualny operator, coraz bardziej wyrasta na potentata i staje się jak najbardziej realnym telekomem. Z komunikatora korzysta grupa użytkowników, szersza niż porfolio abonentów większości europejskich operatów komórkowych. Choć w kategorii samych usług VoIP Skype do najtańszych nie należy, ma jednak największy globalny zasięg i oferuje aplikacje dostępowe na większość platform systemowych. Ostatnio pojawił się także pomysł wprowadzenia reklam w komunikatorze, co ma zagwarantować koncernowi dodatkowe źródło dochodów.

 

 

 

Klawiatura i mysz w jednym ręku

 

Na platformie Kickstarter pojawił nowy projekt o nazwie Keyglove – to urządzenie sterujące w postaci rękawiczki, która spełnia rolę zarówno myszki, jak i klawiatury.

 

Kickstarter to kopalnia pomysłów, poprzez którą można wesprzeć finansowo pomysłodawców, którzy często mają genialne rozwiązania w głowach, ale nie mają funduszy, aby je urzeczywistnić. Takim pomysłem jest Keyglove – urządzenie sterujące do komputera w postaci rękawiczki, które pełni funkcję zarówno myszki, jak i klawiatury. Projekt jest rozwijany w open-source"owym środowisku Arduino, natomiast do działania wykorzystuje kombinację czujników dotykowych jako klawiszy klawiatury oraz akcelerometr jako myszkę.

 

 

 

IE9 najbardziej "energooszczędną" przeglądarką

 

Z badań Microsoftu wynika, że, o dziwo, to właśnie przeglądarka Microsoftu, na systemie Microsoftu jest najbardziej Micro... tzn. energooszczędna.

 

Oto dość niecodzienne badania firmy Microsoft – sprawdzono, która przeglądarka internetowa jest najbardziej „prądożerca”, a która najmniej, pomimo tego, że przeglądarka to oprogramowanie, a nie sprzęt. Nie przeszkodziło to jednak firmie z Redmond przeprowadzić badania na energooszczędność aplikacji. Jak zmierzono owy parametr?

Wzięto pięć notebooków z systemem Windows 7 o identycznej specyfikacji technicznej, na których zainstalowane były różne przeglądarki internetowe – Internet Explorer 9, Chrome 10, Firefox 4, Opera 11 oraz Safari 5. Następnie poddano je przeróżnym testom, wliczając w to graficzny benchmark Microsoftu – FishIE Tank.

Wyniki podano w watach oraz czasie pracy na baterii. Nie trzeba geniusza, aby zgadnąć, która przeglądarka okazała się najlepsza. Prawdopodobnie gdyby IE9 nie wygrał tej potyczki, badania nigdy nie ujrzałyby światła dziennego.

 

 

 

Sztuczny liść – będzie energia za darmo?

 

„Sztuczny liść” to branżowe określenie mobilnej, modułowej elektrowni opierającej się na fotosyntezie. Wyobraźmy sobie dachy pokryte takim listowiem i ładujące prądem ogniwa.

 

Daniel Nocera z politechniki MIT stworzył taki liść, który nie tylko jest wykonany z tanich materiałów, ale jest i dziesięciokrotnie wydajniejszy w porównaniu do naturalnego liścia. Technika fotosyntezy osiągana jest przez wykorzystanie światła słonecznego do rozdzielenia wody na wodór i tlen, wykorzystując roztwór kobaltu i fosforanu. Co ciekawe, nie musi być to woda destylowana.

Indyjski gigant przemysłowy Tata jest bardzo zainteresowany pracą Nocery, mimo iż jeszcze nie została ona oceniona przez innych naukowców i zapowiedział, ze będzie z nim współpracował. Na razie jednak czekamy na uznanie owego wynalazku przez kolegium naukowe.

 

 

 

Najdroższa marka na ziemi to...

 

...oczywiście Google. A ile dokładnie jest warte?

 

W rankingu firmy konsultingowej BrandFinance, Google zostało wycenione na 44,2 mld dolarów i wylądowało na pierwszym miejscu. W ubiegłym roku numerem jeden była sieć hipermarketów WallMart, która w tegorocznym zestawieniu znalazła się na miejscu trzecim.

TOP 10 najdroższych marek na świecie objęły w swoje posiadanie głównie firmy technologiczne, spychając do drugiego szeregu liderów sprzed kilku lat. Niegdyś podobne rankingi prawie zawsze zaczynały się od Coca-Coli. Teraz producent najsłynniejszego napoju na świecie, po raz pierwszy w historii wyleciał z pierwszej dziesiątki. Największym przegranym jest koncern naftowy BP, który na skutek ubiegłorocznej wpadki z katastrofą ekologiczną w Zatoce Meksykańskiej spadł aż o 53 miejsca.

 

 

Opracowane na podstawie witryn internetowych (www.onet.pl. www.chip.pl; www.komputerswiat.pl)

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor