Stosunkiem głosów 45-11 stanowy senat przyjął w środę ustawę nawiązującą nazwą do odrzuconej niedawno federalnej propozycji, która umożliwi utworzenie prywatnego funduszu stypendialnego dla nieudokumentowanych imigrantów. W myśl ustawy, która teraz trafi pod obrady stanowej izby reprezentantów, tak zwani Dream Students będą mogli również ubiegać się o tymczasowe prawa jazdy. Jednocześnie Illinois zrezygnowało z udziału w programie federalnym Secure Communities.
„To wielki krok naprzód” – uważa Joshua Hoyt, dyrektor wykonawczy organizacji Illinois Coalition for Immigrant and Refugee Rights.
Ustawa sponsorowana była przez prezydenta stanowego senatu, Johna Cullertona.
„Mówimy o dzieciach, które nie miały wyboru, bo zostały przywiezione do tego kraju. Skoro już tu są i są częścią społeczeństwa, powinny być traktowane tak samo, jak wszystkie inne dzieci, które chcą studiować i zdobywać wykształcenie, a tym samym sprawiać, by społeczność, w której żyjemy była jeszcze lepsza" - mówił Cullerton.
Illinois Dream Act pozwala nieudokumentowanej młodzieży szkolnej na korzystanie z prywatnie finansowanego funduszu stypendialnego. Ustawa zachęca również szkoły do informowania o takiej możliwości zgłaszających się do nich studentów nie posiadających legalnego pobytu w USA.
Według organizacji Illinois Coalition for Immigrant and Refugee Rights w tej chwili mogłoby z tego programu skorzystać ponad 90,000 uczniów.
W dniu przyjęcia przez senat Illinois wspomnianej ustawy gubernator Pat Quinn ogłosił jeszcze jedną, bardzo ważną dla imigrantów wiadomość. Illinois jako pierwszy stan w USA wycofuje się z udziału w federalnym programie „Secure Communities”.
Homeland Security już zostało poinformowane przez władze stanowe, iż Illinois nie będzie więcej brało udziału w systemie przepływu informacji dotyczących zatrzymanych przez policję stanową osób. Chodzi głównie o odciski palców, które porównywane są z federalną bazą danych urzędu ICE i na ich podstawie rozpoczynane są działania deportacyjne. W ubiegłym roku właśnie w ten sposób deportowano z USA ponad 72,000 osób nie posiadających dokumentów pobytowych.
„Zrywając wcześniejszą umowę, Illinois State Police nie będzie odgrywało żadnej roli w programie Secure Communities, ani aktywnej, ani polegającej na przekazywaniu informacji” – oświadczył Quinn.
Decyzja stanowych władz poprzedzona była wielomiesięczną dyskusją na ten temat. Teoretycznie udział w programie jest dobrowolny, ale do tej pory żaden stan oprócz Illinois nie zrezygnował z udziału w nim. Administracja prezydenta Obamy promowała go jako sposób na deportację wyłącznie najgroźniejszych przestępców z terenu USA, jednak w rzeczywistości stanowią oni niewielki odsetek wydalanych osób.
W samym Illinois aż 30% zatrzymanych i deportowanych nigdy nie popadło w jakikolwiek konflikt z prawem, a drugie tyle miało na swym koncie drobne wykroczenia, nie zaliczane do przestępstw kryminalnych.
Rezygnacja z udziału w programie nie oznacza, że nigdy on nie powróci. W listopadzie zostanie przeprowadzona szczegółowa analiza, która zadecyduje o dalszych losach Secure Communities w Illinois.
RJ