----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 maja 2011

Udostępnij znajomym:

W 30 rocznicę śmierci w Chicago wybitnego piosenkarza "Polskiego Johna Lennona" Krzysztofa Klenczona Chopin Theatre oraz reżyser Helena Giersz zapraszają na premierę filmu dokumentalnego „10 w skali Beuforta „

Otrzymałam tę wiadomość we wtorek, 17-go maja przed południem, czyli w dniu wydarzenia. Bez namysłu przeorganizowalam zajęcia, aby móc uczestniczyć w spotkaniu. Telefonicznie zarezerwowałam miejsca. Pewnie podobnie zareagowało wiele osób. Teatr Chopina pękał w szwach. Większość widzów “po pięćdziesiątce” – ale wszyscy ożywieni, naelektryzowani.

Film o Krzysztofie Klenczonie przypomniał lata, które “my z XX” wieku wspominamy z rozczuleniem. Tamte nastroje żyją w piosenkach Klenczona. Zdjęcia – wiele zdjęć, w których zatrzymał się czas. Wspomnienia – rodziny, muzyków, przyjaciół. i muzyka – dużo muzyki, która ożywia tamte lata, tamte miłości, tęsknoty, marzenia… W wypowiedziach często bardzo osobistych i szczerych przewija się żal, że nie zdążył, nie skończył, nie wyjechał, nie powrócił...

W domu moich włoskich przyjaciół, którzy szczycą się wspaniałą kolekcją obrazów włoskich i francuskich mistrzów, wisi niezwykłe płótno – portret niedokończony, niewątpliwie dzieło mistrza, przypisywany Renoir’owi, ale jego historia nie jest do końca wyjaśniona. Twarz brodatego mężczyzny w kapeluszu wyłania się z ciemnego tła – wyraziste, ostre rysy, zamyślone spojrzenie…Bardziej je czujesz niż widzisz, gdyż ginie w zanikających pociągnięciach pędzla… Często zatrzymywałam się przy nim jakby w oczekiwaniu, ze pojawi się więcej szczegółów, że znajdę potwierdzenie mojego wyobrażenia, moich przeczuć. Czasem miałam wrażenie, że pamiętam go innego, że coś się zmieniło. Moje częste wizyty w tym domu zaczynałam zawsze od chwili spędzonej przed niedokończonym portretem, przyciągał mnie jak magnes… Nawet dziś, wiele lat po wyjeździe z Włoch czasami rozmawiamy o tym z mężem – mamy podobne odczucia. Obraz powrócił do nas, gdy wychodziliśmy z Teatru Chopina, w kontekście nagle przerwanego życia Krzysztofa Klenczona i tych znaków zapytania, tych wszystkich “gdyby wrocił”, “gdyby zdążył”, “szkoda, że”, “żeby chociaż”, które słyszeliśmy i które budzą się także w nas – w każdym, któremu Artysta był bliski poprzez swoją twórczość… A może tak właśnie musiało być, aby Jego głos nie stracił siły, charakter nie złagodniał, serce nie zmęczyło się, dusza nie spokorniała? Miał na zawsze pozostać młodym, “zbuntowanym Aniołem”, miał pozostać otwartą księgą, niedokończoną frazą, która w każdym z nas będzie zawsze domagała się kontynuacji…

Niedokończone dzieło pozostawia znaki zapytania, na które każdy szuka własnej odpowiedzi – dlatego nurtuje, wiecznie żywe w zawieszeniu, w oczekiwaniu na puentę.

Po skończonym filmie zapadła cisza, a potem rozległy się oklaski. Wilgotne oczy, rozpromienione twarze, żal pomieszany ze wzruszeniem. Wszyscy z radością powitali muzyków, którzy pojawili się na scenie (niektórzy z nich wcześniej w filmie dzielili się wspomnieniami o Klenczonie), a potem cała sala włączyła się do wspólnego wykonania piosenek, które – okazuje się – znamy wszyscy: “Jesień idzie przez park”, “Spacer dziką plażą”, “Powiedz stary, gdzieś ty był”…

Odmłodnieliśmy wszyscy – uśmiech odejmuje lat. Można by powiedzieć, że muzyka Krzysztofa Klenczona łączy nas dzisiaj bardziej niż Grunwald, Mickiewicz czy Chopin – w każdym razie porusza nasze serca, budzi na nowo do życia – czyż to nie jest epilog o jakim marzy każdy Twórca?

Bardzo dziękujemy za wzruszający film autorce – Pani Helenie Giersz, za wspaniały wieczór siostrze Krzysztofa Klenczona – Hannie, Zygmuntowi Dyrkaczowi, dyrektorowi Teatru Chopina, Krzysiowi Arsenowiczowi, który wieczór prowadził oraz muzykom, którzy – jak za dawnych lat zagrali  piosenki Krzysztofa, m.in. Januszowi Pliwko, Włodzimierzowi Wanderowi, Zbigniewowi Bernolakowi.

O tym, że Polacy pamiętają muzykę Krzysztofa Klenczona można się łatwo przekonać chociażby ze stron internetowych: imię Klenczona noszą ulice, szkoły, kluby, pisze się o nim prace magisterskie, co roku odbywa się Festiwal Piosenki im. Krzysztofa Klenczona, nowe wersje piosenek Klenczona pojawiają się w repertuarze najpopularniejszych polskich wykonawców - zachęcam Państwa do odwiedzenia strony założonej przez Helenę Giersz: www.krzysztofklenczon.pl. Tam też szczegółowa biografia, tytuły utworów, teksty, blog, zdjęcia i wiele ciekawych informacji. Film „10 w skali Beuforta „ będzie wyemitowany przez TV POLONIA – dokładne informacje na pewno znajda się w porę na ww stronie.

Barbara Bilszta

 



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor