Rakotwórcze komórki – wielki powrót cywilizacyjnego demona!
Według ostatnich badań Światowej Organizacji Zdrowia, rak mózgu czai się w waszej karcie SIM. Nielimitowane rozmowy i internet bez ograniczeń nie pomagają…
Temat telefonów komórkowych i ich wpływu na zdrowie jest mniej więcej tak stary, jak cała telefonia komórkowa. WHO przeprowadziło badania i grupa robocza 31 naukowców z 14 krajów skupiona w IARC (International Agency for Research on Cancer), zasugerowała, że telefony powinny zostać sklasyfikowane, jako potencjalnie kancerogenne.
Oczywiście to nie jest powód, żeby wyrzucić komórkę do kosza lub trzymać ją w ołowianym etui (niestety, także potencjalnie kancerogennym).
Lista, o której mowa, obejmuje między innymi kawę – nikt jak do tej pory nie zabronił jej użycia (w rozsądnej ilości). Czeka nas natomiast bardzo prawdopodobny przegląd wszystkich procedur i wytycznych związanych z telefonią komórkową. Niektóre być może zostaną napisane od nowa, a organy certyfikujące i mierzące promieniowanie komórek, będą musiały za jakiś czas stać się nieco bardziej restrykcyjne. Oczywiście o ile raport zostanie potwierdzony, bo kwestia pól elektromagnetycznych i ich rakotwórczego działania jest tematem oklepanym, wielokrotnie badanym i z bardzo różnym efektem.
Nawet jeśli badanie potraktujemy z lekkim przymrużeniem oka, na pewno warto zwrócić uwagę na to, że dziś nawet jeśli nasze drogie cegły promieniują mniej niż ich przodkowie – używamy ich więcej i więcej i więcej. Odkąd telefon przestał być narzędziem komunikacji, a stał się multimedialnym kombajnem, z którym nie rozstajemy się ani na chwilę. Ekspozycja na skutki potencjalnie szkodliwe bez wątpienia wzrosła, odkąd jest nieformalnym członkiem naszej rodziny i drugą prawą ręką – nie tylko wiceprezesa, ale także Kowalskiego.
Eksperci poza tym, że ostrzegają przed szkodliwością, są także pewni czegoś innego. Mimo negatywnego wpływu komórek na nasze zdrowie, nie ma szans, żebyśmy przestali ich używać.
Xbox coraz rzadziej pełni funkcję konsoli do gier
Konsole Xbox są promowane przede wszystkim jako urządzenia do gier. Ale coraz częściej używa się ich do czegoś zupełnie innego. Podobno 40 procent czasu robimy na Xboksie coś innego, niż granie.
Więc co robimy na tym Xboksie, jeśli nie gramy? Według Microsoftu, trzydzieści godzin miesięcznie oglądamy na nim filmy i inne nagrania wideo, i ilość ta ponoć wzrasta. Warto dodać, że, chodzi tu o użytkowników z pełnym Xbox Live, gdzie mamy do wyboru Zune, Netflix, ESPN czy Hulu Plus.
Jak dotąd Microsoft sprzedał 53 miliony konsol Xbox 360 i ma 30 milionów aktywnych użytkowników Xbox Live. Ilość subskrybentów Gold pozostaje nieznana. Do konsol Xbox 360 kupiono 10 milionów kontrolerów Kinect.
Projektor w laptopie – już w lipcu
Zaprezentowany kilka miesięcy temu przez Fujitsu, pierwszy projektor instalowany w laptopach, już od lipca trafi do sklepów. Urządzenie to pozwoli wyświetlać prezentacje bez żadnych zbędnych kabli.
W kwietniu Fujitsu zapowiedział pierwszy projektor multimedialny, przeznaczony do instalacji bezpośrednio w laptopie, dzięki czemu prowadzenie wszelkiego rodzaju prezentacji stałoby się znacznie łatwiejsze. Po kilku tygodniach udoskonalania sprzętu, Fujitsu ogłosiło, że urządzenie trafi do sprzedaży już w lipcu w cenie 499 Euro, która będzie uzależniona od konkretnego rynku.
Projektor ma być opcjonalnym wyposażeniem do modeli Lifebook P771 oraz S761, a także do modelu P711. Urządzenie zostanie wyposażone w zintegrowane przyciski do korekcji jasności, a dzięki wykorzystaniu technologii laserowej, prezentowany obraz będzie oferował dużą głębię barw, oraz odpowiednią ostrość.
Myszka zakładana na palec
Tajwański koncern Genius zaprojektował bardzo interesujący gadżet dla posiadaczy komputerów, jakim jest Ring Mouse – specjalna myszka zakładana na palec niczym sygnet.
Do prowadzenia prezentacji w biurze, lub korzystania z domowego sprzętu multimedialnego, potrzebny jest wygodny wskaźnik łączący w sobie również cechy komputerowej myszki. Firma Genius skonstruowała chyba jedno z najciekawszych urządzeń tego typu, któremu nadała nazwę Ring Mouse.
Ring Mouse to urządzenie w kształcie wielkiego sygnetu, który zakłada się na palec. Gadżet drogą bezprzewodową łączy się ze specjalnym odbiornikiem pozwalając sterować komputerem, a więc uruchamiać programy, odtwarzać filmy, a nawet surfować po internetowych stronach.
Ring Mouse wyposażono w opatentowaną technologię dotykowego sterowania, które odpowiada czułości o wartości 1000 dpi. A dzięki radiowej komunikacji gadżet może być używany nawet w odległości dziewięciu metrów od komputera.
Opracowane na podstawie witryn internetowych (www.onet.pl; www.komputerswiat.pl; www.chip.pl)