Katolickie organizacje wydające licencje rodzinom zastępczym i parom starającym się o adopcję wniosły do sądu pozew przeciw Illinois dotyczący nowego prawa, które nakazuje im równe traktowanie małżeństw heteroseksualnych, legalnych związków homoseksualnych oraz par nie będących małżeństwem.
Catholic Charities uważają, że powinny być zwolnione z niektórych obowiązków nałożonych przez nowe, podpisane w styczniu prawo. Chodzi przede wszystkim o zrównanie podczas starań o adopcję tradycyjnych małżeństw i par cywilnych. Organizacje te uważają, iż umieszczanie osieroconych dzieci pod opieką par homoseksualnych narusza wiarę katolicką. Domagają się jedynie możliwości odsyłania takich par do agencji stanowych, których w Illinois jest ponad 50, tak jak czyniono to przez lata.
Osoby popierające prawa gejów i lesbijek uważają, że organizacje kościelne powinny dostosować się do nowego prawa głównie z powodów finansowych. Większość z nich otrzymuje bowiem na swą działalność pieniądze ze stanowego budżetu, które pochodzą od podatników. Jeśli kościoły będą w dalszym ciągu odmawiać współpracy z parami homoseksualnymi pieniądze te zostaną wstrzymane – zapowiadają.
Na razie już trzy diecezje w naszym stanie zapowiedziały przerwę w działalności adopcyjnej do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd.
Organizacje religijne bronią się przed przewidywalnymi wynikami pracy sędziów przypominając, iż chroni je ustawa podpisana w listopadzie ubiegłego roku przez prezydenta Baracka Obamę. Dokument mówi, iż organizacje religijne mogą oferować usługi socjalne wykorzystując fundusze federalne bez konieczności rezygnowania ze swego religijnego charakteru. Zwracają przy okazji uwagę, że prawo federalne jest nadrzędne wobec stanowych rozporządzeń.
Religijne agencje adopcyjne w naszym stanie nie są pierwszymi, które mają podobne problemy. W Waszyngtonie i Bostonie na przykład zrezygnowały one z opieki nad dziećmi i poszukiwania im rodzin zastępczych, gdy okazało się, że nie mogą zaakceptować nowych praw uznających małżeństwa homoseksualne.
RJ