Nowy szef policji jest już oficjalnie zatrudniony przez Chicago. Radni nie stawiali przeszkód i jednogłośnie poparli kandydaturę. Zgodzili się też na wynagrodzenie przekraczające $260 tysięcy rocznie, które jest i tak mniejsze, niż jego poprzednika. Garry McCarthy od pierwszego dnia ostro wziął się do pracy.
Miał ku temu okazję, gdyż od tygodnia w centrum miasta, w jego najlepszej i pokazowej dzielnicy grupy nastolatków dokonują rozbojów w biały dzień. Już od pierwszych chwil widać różnice w podejściu do problemu. McCarthy wysłał w najbardziej narażone na ataki rejony miasta policjantów w cywilu, zwiększył też liczbę patroli. Złośliwi twierdzą, że jego poprzednik najpierw zwołałby zebranie w odludnej części miasta z szefami gangów, a następnie za pomocą sms-ów poinformował dziennikarzy o wynikach.
McCarthy bedzie zarabiał o 50 tysięcy mniej, niż Jody Weis, wciąż jednak o ponad 43 tysiące więcej, niż Rahm Emanuel. Drugą osoba z zarobkami przewyższającymi pensję burmistrza jest nowo mianowany szef szkół publicznych.
Były szef policji w Newark otrzyma też zwrot kosztów przenosin z New Jersey do Chicago w wysokości $7,500.
McCarthy w przeciwieństwie do swego poprzednika nie będzie miał z miastem podpisanego kontraktu, a jedynie umowę o pracę opisująca jego obowiązki i wynagrodzenie. Podczas debaty w radzie miasta na temat jego nominacji zewsząd słychać było jedynie pozytywne opinie na temat nominacji.
„Nie wyobrażam sobie lepszego kandydata – mówił alderman Brendan Reilly z 42 dzielnicy do oczekującego na decyzję radnych McCarthy`ego – Brał pan udział w rozgrywkach i wie pan jak poprowadzić drużynę. Morale wśród policjantów już jest wyższe”.
Alderman Matt O’Shea z południa Chicago przyznał, że przeprowadził wśród policjantów w swojej dzielnicy krótki sondaż: „Wszyscy są zadowoleni” – przyznał.
Alderman Fioretti namawiał nowego szefa policji, by ukrócił działania „gówniarzy”, którzy za pomocą portali społecznościowych, strony Twitter i sms-ów wydają polecenia grupom atakującym mieszkańców i turystów.
McCarthy jeszcze raz przypomniał swe plany. Ma zamiar między innymi pozwolić szeregowym policjantom na ocenę pracy swych szefów w departamencie, chce przesunąć kilkaset osób z prac administracyjnych do patroli i zapowiada, że może to być zmiana permanentna.
Na razie największym testem jego umiejętności pozostaje problem w śródmieściu terroryzowanym od kilkunastu dni przez młodzieżowe gangi. Radni będą uważnie obserwować jego poczynania i rozliczać z każdego błędu. Do tej pory udało się aresztować około 10 osób podejrzewanych o rozbój, ale nie powstrzymało to ataków.
Niektórzy przewidują, że problemem dla nowego szefa policji może być sprawa powszechnego dostępu do broni palnej. Większość polityków w Chicago jest temu przeciwna i wciąż stara się o przywrócenie zakazu jej posiadania. McCarthy stał zawsze po drugiej stronie barykady uznając prawo każdego obywatela do jej posiadania.
RJ