Jakość wód w kąpieliskach na jeziorze Michigan w Illinois pozostawia wiele do życzenia – wynika z opublikowanego w środę raportu Rady Ochrony Środowiska (NRDC). Illinois jest szóstym najgorszym stanem, jeżeli chodzi o kryteria czystości wody. W ub. roku w całych Stanach Zjednoczonych liczba zamknięć kąpielisk morskich i śródlądowych wzrosła o 29 proc.
W dorocznym raporcie "Badanie wód 2011" oceniano czystość wód w 3 tys. kąpieliskach położonych w całym kraju. Najbardziej zanieczyszczona woda była w Luisjanie, Ohio, Indianie i Michigan. Illinois znalazło się na 26. miejscu zestawienia 31 stanów.
W powiecie Cook sytuacja jest szczególnie niepokojąca na dwóch plażach w Winnetce: Edler Park Beach i Winnetka Centenial Dog Beach. W Chicago bardzo złą jakość wody potwierdzono na kąpieliskach: Rainbow Beach, Jackson Park Beach, Montrose Beach i 31st Street Beach.
Najczęstszym źródłem zanieczyszczenia wody są ścieki komunalne, które w stanie Illinois trafiają do jeziora Michigan. Raport podkreśla, że wiele oczyszczalni ścieków w naszym stanie jest przestarzałych i wymaga modernizacji. Zresztą podobna sytuacja jest w innych stanach położonych nad Wielkimi Jeziorami. Poziom stężenia bakterii w kąpieliskach śródlądowych był niemal dwa razy większy niż w morskich.
Kąpiel w zanieczyszczonej wodzie może być szczególnie niebezpieczna dla zdrowia małych dzieci i osób starszych. Czym grozi kąpiel w wodzie pełnej bakterii coli czy salmonelli? Wysypką, biegunką, a nawet zatruciem, ostrzegają lekarze.
Na chicagowskich plażach przez cały sezon będą ustawiane znaki informujące ludzi, czy stężenie bakterii w wodzie przekroczyło dopuszczalne normy. Specjaliści radzą, by nie kąpać się w ciągu 72 godzin od wystąpienia ulewy, bo właśnie wtedy woda jest najbardziej zanieczyszczona.
JT
