----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

18 sierpnia 2011

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Recital wybitnego polskiego skrzypka na zakończenie letnich wakacji jest prawdziwym wydarzeniem artystycznym, tym wspanialszym, że przynosi dużą dawkę najpiękniejszej muzyki polskiej. I choć nie towarzyszy mu medialny szum i reklamowe fanfary – ten koncert należy do najważniejszych wydarzeń tego roku.
Krzysztof Zimowski – skrzypek wirtuoz, solista, kameralista, prawdopodobnie pierwszy Polak na stanowisku koncertmistrza orkiestry symfonicznej w USA (The New Mexico Symphony Orchestra) wystąpi w najbliższą niedzielę, 21 sierpnia w Bazylice Św. Jacka, zaraz po mszy o 12:30. Będzie to msza szczególna, bo z udziałem
naszego nowego biskupa, Andrzeja Wypycha.

Obecność Krzysztofa Zimowskiego w Chicago ma swój konkretny powód: od 19 lat artysta współpracuje z Grant Park Symphony Orchestra podczas letniego sezonu koncertowego.

To jeden z najsławniejszych festiwali i jedna z najlepszych orkiestr festiwalowych na świecie. Wygrać z najlepszymi muzykami tego kraju batalię o taki kontrakt znaczy być lepszym od najlepszych, mieć więcej szczęścia i – mieć to coś, co w sztuce jest tyleż nieuchwytne, co niezbędne w zmaganiach o najwyższe laury: osobowość? charyzmę? Jakbyśmy tego nie nazwali, słowa nie oddają treści – trzeba posłuchać i poczuć.

Z tym trzeba się urodzić – to prawda. Muzyczne pasje zaszczepił w małym Krzysztofie ojciec – skrzypek amator. Rodzice zadbali też o gruntowne wykształcenie muzyczne: wrocławskie Liceum Muzyczne, później Akademia Muzyki stwarzały wówczas doskonałe warunki rozwoju. Wspaniali pedagodzy: Czesław Garyga, Krzysztof Bruczkowski potrafili rozbudzić głębokie zamiłowanie nie tylko do muzyki i skrzypiec, ale przede wszystkim do ciężkiej, systematycznej pracy, która jest warunkiem rozwoju talentu.

Podczas studiów prof. Bruczkowski zaraził Krzysztofa muzyką Karola Szymanowskiego. Praca nad tą szczególną i niezwykle oryginalną muzyką – trudną, ale też przepełnioną pasją i niewyczerpaną paletą subtelnych odcieni, zaowocowała II nagrodą na Ogólnopolskim Konkursie Muzyki Karola Szymanowskiego w Warszawie w 1975 roku. Wcześnie zauważony, otrzymał też specjalną szansę: w tym samym roku reprezentował Polskę podczas sesji Światowej Orkiestry Młodzieżowej (World Youth Orchestra) w Bath, pod Brukselą, zakończonej koncertem finałowym w Paryżu, pod batutą słynnego Jeana Martinon, dyrektora  L’Orchestre National de France. W tym niezwykłym roku spotkał także owianego sławą i legendą wielkiego polskiego skrzypka i pedagoga, Henryka Szerynga.

Przez rok studiował w londyńskim Morley College, w klasie sławnego Szymona Goldberga. W 1977 roku ożenił się z Urszulą Sułkońską, śpiewaczką operową (sopran koloraturowy), ukończył studia w Wyższej Szkole Muzycznej we Wrocławiu i objął asystenturę w klasie profesora Krzysztofa Bruczkowskiego. Poza rodzimą uczelnią pierwszą pracę otrzymał w Operze Wrocławskiej, gdzie tuż po studiach objął stanowisko koncertmistrza. Na krótko: w 1980 wyjechał do Mexico City na zaproszenie Narodowej Orkiestry Filharmonicznej. Ta doskonała orkiestra skupiała najlepszych muzyków młodego pokolenia z Europy i Ameryki.

Kilka lat później, za namową kolegi z Polski wziął udział w przesłuchaniach konkursowych do New Mexico Symphony Orchestra w Albuquerque (USA). Został przyjęty, a w 1992 r, po serii kolejnych przesłuchań, objął funkcję koncertmistrza zespołu. W tym samym czasie wygrał kontrakt w Chicago i odtąd pracowicie spędza w naszym mieście każde lato.

Wesoły z natury, spontaniczny, pełen energii sprawia wrażenie osoby, której wszystko przychodzi łatwo, naturalnie. To samo dotyczy jego gry: zachwycającej pięknym brzmieniem i techniczną perfekcją, jednocześnie zaś porywającej rozmachem i odwagą, a nawet pewną młodzieńczą zuchwałością – tak niezbędną np. w muzyce Henryka Wieniawskiego, który sam podobne skłonności zachował do ostatnich lat koncertowej kariery.

W programie niedzielnego recitalu – krótkim, ale złożonym z samych koncertowych perełek, usłyszymy m.in. utwory Henryka Wieniawskiego (Legenda, Kujawiak, Obertas, Scherzo-Tarantella, Romans), Fritza Kreislera –Schóne Rosmarin, Liebesfraud oraz kilka innych sławnych utworów romantycznej literatury skrzypcowej, z popisowym Czardaszem Montiego.

Krzysztofowi Zimowskiemu towarzyszyć  będzie pianistka Jadwiga Niesiołowska, dyrektor muzyczny Bazyliki Sw. Jacka w Chicago.

Recital Krzysztofa Zimowskiego, niedziela, 21 sierpnia, po mszy o 12:30, Bazylika Św. Jacka w Chicago. Wstęp wolny

Barbara Bilszta



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor