----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

25 sierpnia 2011

Udostępnij znajomym:

Chicagowska Rada Edukacji jednogłośnie zadecydowała o maksymalnej, przewidzianej prawem podwyżce podatku od nieruchomości dla mieszkańców miasta, mającej pomóc w zmniejszeniu dziury budżetowej. Proponowane wydłużenie dnia i roku szkolnego ma wpłynąć na wyniki uczniów i ilość przyswajanej w klasach wiedzy.

Siedmioosobowa rada nie miała wątpliwości – jednogłośnie przyjęła podwyżkę podatku dla właścicieli nieruchomości w Chicago. W przypadku domu o przykładowej wartości $250,000 oznacza to $84 więcej w rocznych podatkach.

Zatwierdzony ostatecznie budżet na kolejny rok przewiduje nie tylko najwyższe, dopuszczalne prawem podniesienie podatku, ale także pewne cięcia w programach szkolnych i sięgnięcie do rezerw. Wszystko w celu zmniejszenia ponad $700 mln. deficytu, z którym postanowiła zmierzyć się nowa administracja szkolna pod przywództwem Jean Claude Brizard`a, od kilku miesięcy nowego szefa CPS.

“Mieliśmy tylko kilka tygodni na stworzenie tego budżetu, ale udało się nie tylko ograniczyć wydatki lecz również zainwestować we właściwe miejsca i stworzyć dzięki temu coś, o co rodzice prosili od dawna” – dosyć enigmatycznie opisywał osiągnięcia swej administracji nowy przewodniczący Chicago Public Schools.

Po poprzednikach odziedziczył on rosnący deficyt, który w 2012 r. miał przekroczyć $712 milionów. By się go pozbyć postanowiono:

– zaoszczędzić 100 mln. rezygnując jednorazowo z podwyżek niektórych pensji związanych z tzw. rosnącymi kosztami życia.

– zreorganizować pracę większości działów CPS zyskując $134 mln.

– zaoszczędzić $86 mln. obcinając kilka programów szkolnych

– zaczerpnąć $241 mln. z rezerwowego funduszu szkolnego

– podwyższyć podatki od nieruchomości zyskując rocznie dodatkowe $150 mln.

Ten ostatni punkt wzbudził, co było do przewidzenia, sporo wątpliwości, nie tylko wśród mieszkańców miasta, ale u samych nauczycieli, których zarobki zależne są przecież od sytuacji budżetowej. Większość z nich jest w końcu właścicielami domów, czy mieszkań.

Wszelkie cięcia przewidziane na przyszły rok nie dotyczą osób mających bezpośredni kontakt z uczniami i nie obniżają poziomu finansowania samego nauczania. Związane są raczej z programami poza szkolnymi i organizacją.

Przy okazji poruszono temat dłuższych zajęć w szkołach, o co dopominają się od pewnego czasu rodzice niektórych okręgów. Podczas obrad rady na zewnątrz budynku pikietowała w tej sprawie niewielka ich grupa.

“Nasze dzieci nie otrzymują wystarczającego wykształcenia” – mówił jeden z rodziców, którego słowa powtórzyli inni.

Możliwość wydłużenia roku szkolnego pojawiła się kilka miesięcy temu, gdy przyjęto reformę szkolnictwa. Pozwala ona dystryktom na samodzielne wprowadzenie takiej zmiany bez konieczności konsultowania tego ze związkami nauczycieli.

Brizard zapowiedział, że już od września tego roku wydłużą się nieco dni nauki w szkołach publicznych.

“Szukamy sposobów wydłużenia nauki już od tego roku wiedząc, że każdy dzień czekania to strata dla naszych dzieci” – powiedział nowy szef CPS.

Propozycja przewiduje podniesienie zarobków nauczycieli o 2% w zamian za dłuższe dni lekcyjne. Na razie wydłużenie nauki będzie symboliczne. Specjalna komisja dopiero opracuje szczegółowy plan, który wprowadzony zostanie w przyszłym roku.

RJ



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor