Był członkiem elitarnego oddziału S.O.S. w chicagowskiej policji, który miał walczyć z gangami handlującymi narkotykami. Wielokrotnie odznaczany za męstwo i brawurę. Karierę zakończy 12 letnim wyrokiem za wyłudzenia, porwania i nakłanianie do morderstwa.
Jerome Finnigan został aresztowany w 2006 r. wraz z pięcioma innymi członkami oddziału i jego sierżantem. Nieistniejąca już, elitarna formacja Special Operations Section zamiast zwalczać przestępczość wykorzystywała swą nietykalność i specjalne uprawnienia do grabieży, napadów i porwań. Policjanci dokonywali ich głównie w środowisku handlarzy narkotyków, z którymi mieli walczyć. Rabowali gotówkę, kosztowności, często grozili śmiercią. Poszkodowani rzadko zgłaszali takie przypadki będąc samemu na bakier z prawem. Zdarzało się jednak, że ofiarami skorumpowanych policjantów padały osoby nie związane ze środowiskiem przestępczym.
Finnigan przyznał się do roli w pięciu rozbojach w 2004 oraz 2005 roku. Jego grupa ukradła wówczas ponad $600,000 z czego $200,000 przypadło oskarżonemu.
Skorumpowany policjant, oprócz wyłudzeń, porwań i kradzieży został oskarżony o próbę zorganizowania morderstwa innego policjanta, który miał zeznawać przeciw niemu w sądzie.
Ponieważ Finnigan odsiedział już 4 lata od czasu aresztowania, na wolność może wyjść przy dobrym zachowaniu już w 2018 r. W przeciwieństwie do innych więźniów ma ograniczone przywileje. Przysługują mu tylko trzy prysznice tygodniowo, podczas gdy inni mają je nielimitowane. Finnigana nie można odwiedzać, nie ma on dostępu do TV, do siłowni i komputera. Jego rozmowy telefoniczne są również limitowane i w pełni kontrolowane.
Finnigan był przez miasto wielokrotnie odznaczany za wybitne osiągnięcia, męstwo i brawurę. Miał szerokie kontakty z przedstawicielami władz miejskich, pomagał w wyborach kilku powiatowych polityków. Już po aresztowaniu okazało się, że liczba skarg jakie mieszkańcy i osoby zatrzymane przez niego składały do departamentu była jedną z najwyższych w chicagowskiej policji. Miał on na swym koncie aż 52 skargi i zgłoszenia popełnienia wykroczeń. Tylko dwóch innych policjantów do tej pory w historii miasta posiadało ich więcej.
RJ