----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

08 września 2011

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Zdjęcia i filmy pokazujące rozkładające się ciała psów, część wciąż w brudnych klatkach, nigdy nie sprzątane pomieszczenia. To niektóre dowody zaprezentowane podczas pierwszego dnia rozprawy, podczas której 48-letnia Diane Eldrup odpowiadać będzie za okrucieństwo i znęcanie się nad zwierzętami.

 

Aldrup była właścicielką Muddy Paws Animal Rescue w miejscowości Deer Park na przedmieściach Chicago. Aresztowana 16 grudnia ubiegłego roku, gdy na podległym jej terenie mającym służyć ochronie zwierząt znaleziono kilkadziesiąt martwych, oddanych pod jej opiekę psów.

Policyjna kamera filmowa rejestrująca wszystko w dniu aresztowania pokazuje klatkę, a w niej martwego od wielu tygodni psa, którego głowa złożona jest w pustej misce. Obok, pod ścianą pomieszczenia dziesiątki worków z karmą, przekazane w formie donacji przez sklepy i organizacje. Późniejsza sekcja wykazała, że zwierzę zmarło z głodu.

Podobnie jak dziesiątki innych odkrytych na terenie schroniska. W wielu przypadkach ze względu na zaawansowany rozkład trudno było już odróżnić rasę, czy maść psa.

„Było zimno, mokro i ciemno w budynkach gdzie znajdowały się zwierzęta. Podłoga pokryta była pleśnią i odchodami” – zeznała Cindy Williams, pracowniczka Depratamentu Kontroli Zwierząt w powiecie Lake.

Kobieta nie zgodziła się na układ z prokuraturą, który zagwarantowałby jej uniknięcie kary więzienia. Zdecydowała się na proces, który może zakończyć się jej uniewinnieniem lub nawet 5 latami więzienia. Jej obrońca liczy na to pierwsze, przekonując, że śmierć niektórych zwierząt była efektem ubocznym wytężonej pracy na rzecz uratowania pozostałych.

„Nie wszystko zawsze jest takie, na jakie wygląda – mówi John Curnyn, obrońca reprezentujący ją w sądzie – Celem Diany była opieka nad zwierzętami. Pojawiły się tylko pewne zaniedbania”.

Obrona próbowała nieskutecznie przerwać proces i uznać go za niebyły, gdy jedna ze zgromadzonych w sali rozpraw osób wyszła na zewnątrz twierdząc, że zrobiło jej się niedobrze od prezentowanych filmów policyjnych.

RJ

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor