Były gubernator nie znajduje się już w centrum uwagi mediów zajętych zmianami w Chicago i sytuacją finansową stanu. Nie zapominajmy jednak, że wciąż nie wiadomo, jaki wyrok otrzyma w zakończonym procesie korupcyjnym.
Decyzja w tej sprawie jest nieco opóźniona i spodziewać się jej możemy nie wcześniej, niż w październiku. Dobrze poinformowane źródła mówią, że prokuratura może domagać się nawet od 30 lat w więzieniu do dożywocia.
Były gubernator Illinois uznany został winnym w 17 punktach oskarżenia o korupcję, w tym próby sprzedaży fotela senatorskiego po Baracku Obamie.
Eksperci jednak zgodni są, że prawdopodobnie nie spędzi najbliższych 30 lat za kratkami. Były prokurator federalny, Patrick Collins, twierdzi, że w przypadku korupcji osoby publicznej jeszcze nie wydano wyroku 30 lat do dożywocia. Gdyby sąd podjął taką decyzję, byłaby ona wyjątkowa.
Prokuratorzy będą przekonywać, że Blagojevich nadużył zaufania publicznego, kłamał jako świadek i nie wyciągnął żadnych wniosków z historii korupcji w Illinois.
Prokuratorzy prowadzący sprawę jego poprzednika, George Ryana, przypominają, że rząd zawsze stara się w takich przypadkach o dotkliwą i pokazową karę. Collins przyznaje, że po zsumowaniu wszystkich przewinień Ryana domagał się 14 lat więzienia. Sąd przyznał 6 i pół.
„To nie znaczy, że w tej sprawie zachowany będzie podobna zależność, ale można od tego zacząć domysły – mówi Collins – Strona rządowa będzie agresywna”.
30 lat to trzy razy dłuższy wyrok, niż otrzymała była burmistrz Cicero, Betty Loren Maltese; dłuższy, niż więzienie dla kongresmana Mela Reynoldsa za uprawianie seksu z 16-latką; to więcej, niż niektóre wyroki w sprawach o morderstwo.
Decyzję sądu poznać mamy 6 października, jednak od pewnego czasu mówi się o przesunięciu tej daty na późniejszy termin ze względu na konflikt z inną rozprawą korupcyjną rozpoczynającą się w tym czasie.
RJ