Po trzech latach opóźnień Boeing 787 gotowy jest do pierwszego komercyjnego lotu obsługiwanego przez japońskie linie All Nippon Airlines. Po raz pierwszy samolot wystartuje z pasażerami na pokładzie 26 października, a 1 listopada rozpocznie regularne połączenia.
Mający swą główną siedzibę w Chicago producent samolotów spóźnił się z dostawą pierwszego egzemplarza aż o 3 lata, bowiem według pierwotnego planu miało to nastąpić w maju 2008 r. Przyczyniły się do tego problemy techniczne, usuwane na bieżąco podczas lotów próbnych, a także produkcyjne, głównie negocjacje ze związkami zawodowymi w 2009 r. Wszystkie przeszkody zostały jednak pokonane i pierwszy Dreamliner już za kilka tygodni rozpocznie regularne połączenia rejsowe.
Pierwszy odbiorca 787, japońskie linie ANA są ósmymi co do wielkości na świecie pod względem dochodu i jednymi z największych pod względem floty i liczby połączeń. Nowy Boeing będzie miał dla tego przewoźnika duże znaczenie, gdyż mając większy zasięg obsługiwał będzie długie trasy, gdzie niewielka liczba pasażerów nie usprawiedliwiała korzystania z największych maszyn, choćby modelu 747. Zakupione przez ANA Dreamlinery będą miały nieco większe okna, więcej miejsca na bagaż nad fotelem. Lot będzie przyjemniejszy, gdyż ciśnienie w kabinie będzie podobne do panującego na wysokości 6,000 stóp, a nie 9,000 jak w dotychczasowych modelach samolotów pasażerskich.
Do tej pory linie lotnicze zamówiły ponad 800 sztuk nowego Boeinga 787 Dreamliner. Polski LOT był jedną z pierwszych firm, jakie już w 2005 r. złożyły zamówienie na 7 sztuk. Od tego czasu liczba kupowanych przez Polskę Boeingów 787 wzrosła do ośmiu, zmieniła się też data dostawy. Pierwsze egzemplarze w polskich barwach pojawią się na niebie najwcześniej wiosną przyszłego roku, choć możliwe są dalsze opóźnienia.
Niestety, pierwsze, testowe modele nowych maszyn zwykle odbiegają nieco pod względem konstrukcyjnym od wytwarzanych później modeli. Dlatego w ręce przewoźników trafią nieco cięższe, gorzej wyposażone samoloty, których parametry prawdopodobnie będą różniły się od reklamowanych przez producenta. Na etapie produkcyjnym Boeing wymieniał niektóre elementy z tworzyw sztucznych na aluminium i stal, co zwiększyło wagę Dreamlinera i wpłynęło na zużycie paliwa.
Mimo wszystko linie lotnicze na całym świecie niecierpliwie czekają na ten samolot. Kilka wycofało się z zamówień Boeinga na rzecz europejskiego Airbusa A350, maszyny, z którą Dreamliner będzie konkurował na rynku.
Boeing 787 będzie przewoził od 210 do 330 pasażerów w zależności od konfiguracji miejsc siedzących. Będzie również bardziej oszczędny jeśli chodzi o zużycie paliwa w porównaniu do poprzednich wersji samolotów pasażerskich. Oprócz tego, będzie pierwszym samolotem pasażerskim, w którym kadłub wykonano niemal w całości z materiałów kompozytowych. Decyzja o wykorzystaniu przez firmę tworzyw sztucznych w budowie była nie tylko rewolucyjną, ale również uciążliwą dla samego procesu powstawania maszyny. Gotowe elementy produkowane przez międzynarodowych podwykonawców nie pasowały do siebie idealnie, później okazały się też za słabe. Stąd decyzja o wzmocnieniu konstrukcji tytanem i przesunięcie daty pierwszego lotu. W sumie decyzję taka podejmowano kilka razy, co naraziło Boeing Co. na poważne straty finansowe.
RJ