Na razie to tylko propozycja, ale ma spore szanse, by zamienić się w ustawę. Radni Oak Park zastanawiają się nad zakazem jedzenia, picia, palenia, rozmawiania przez telefon, tekstowania, nakładania makijażu, golenia, czytania i kilku innych czynności podczas jazdy samochodem. Nawet oderwanie rąk od kierownicy może grozić mandatem.
Według statystyk aż 80% wypadków drogowych jest wynikiem nieuwagi kierowców. Najczęściej w czasie jazdy rozmawiamy przez telefon, w związku z czym odpowiedni zakaz wprowadziło jako pierwsze Chicago, a po nim cały stan Illinois.
Teoretycznie bez zestawu głośno mówiącego nie powinniśmy w czasie jazdy z nikim kontaktować się przez telefon. Życie pokazuje jednak, że egzekwowanie tego zakazu jest dla policji znacznie trudniejsze, niż wyłapywanie osób przekraczających prędkość.
Następne było wysyłanie sms-ów, które w znacznie większym stopniu, niż rozmowa, rozprasza uwagę kierującego pojazdem. Wprowadzono więc odpowiednie zakazy, jednak statystyki pokazują, że niewiele osób dostosowało się do nich.
Eksperci przypominają, że rozmowy i wiadomości tekstowe rozpraszają, ale nie są najgroźniejsze.
Badania przeprowadzone na zlecenie National Highway Traffic Safety Administration wykazały, iż pod tym względem na pierwszym miejscu znajduje się spożywanie posiłku w czasie jazdy. Najgorsze są podobno burgery, które składają się z kilku warstw i wymagają często użycia obydwu rąk. Wśród napojów najgroźniejsza jest kawa. Głównie dlatego, że jest gorąca i w przypadku jej rozlania reakcja kierowcy może być gwałtowna.
Rada Oak Park usłyszała odpowiednią propozycję, głosowanie wkrótce. Nie jest to pierwsze miasteczko, które planuje podobne zakazy. Żadne dotychczasowe nie wprowadziło ich jednak aż tak wiele. Już niedługo oprócz obowiązującego w stanie Illinois zakazu rozmów i tekstowania kierowcy w Oak Park będą karani za: nakładanie makijażu, jedzenie, picie, golenie, nakładanie makijażu, zabawę z psem oraz czytanie.
Problem rozproszonej uwagi wśród kierowców coraz częściej podnoszony jest w całym kraju, więc Oak Park nie jest wyjątkiem, po prostu zastanawia się nad tym jako pierwszy.
W ostatnich dwóch latach liczba stanów zabraniających tekstowania potroiła się i wynosi obecnie 34. Dziesięć stanów oraz Dystrykt Columbia pozwala rozmawiać przez elefon wyłącznie przy użyciu zestawu głośno mówiącego. Illinois znajduje się w obydwu kategoriach. W zakazach tego typu przewodzi u nas Chicago, które zabroniło używania telefonów już 6 lat temu, nieco później tekstowania, a w 2009 r. zakazała wykonywania tych czynności kierowcom autobusów CTA i policji, choć pozwoliła na to w wyjątkowych sytuacjach, czego zarówno oficerowie jak i kierowcy autobusów nadużywają.
Zakazów jest coraz więcej i dotyczą nie tylko kierowców samochodów. Już niedługo za to samo karani będą u nas rowerzyści.
Bez radia w samochodzie
Najbardziej drastyczną propozycję złożył w 2006 r. jeden z radnych Winnetki. Oprócz wszystkich czynności wymienionych w planie Oak Park domagał się on również zakazu słuchania radia w samochodzie. Propozycja nie została przyjęta, choć zabrakło niewielu głosów.
Radni wielu miasteczek chcą podobnych ustaw, muszą jednak liczyć się z opinią kierowców. A jest im ona nieprzychylna. Dla niektórych jazda samochodem to praca. W samochodzie spędzają często kilkanaście godzin dziennie. Bez kawy, jedzenia, czy muzyki nie wyobrażają sobie wykonywania swego zajęcia.
Dlatego Oak Park zapowiada, że ewentualne decyzje poprzedzi dyskusja. Nic nie stanie się jednak wcześniej, niż w przyszłym roku.
Radny tego miasteczka, Ray Johnson, jest ostrożny gdy chodzi o karanie kierowców za rozproszona uwagę. Według niego nie tylko jedzenie, czy malowanie ust jest groźne, ale może takie być już samo sięganie po napój, zmiana głośności w radio, czy wymiana CD w odtwarzaczu. Jeśli pójdziemy tym tropem, to przebywanie dzieci w samochodzie też rozprasza uwagę kierowcy. Według niego wszystkiego zakazać nie można.
W pierwszej kolejności należy ustalić, jakie czynności są najgroźniejsze – twierdzą specjaliści z Insurance Institute for Highway Safety z Arlington w stanie Virginia – Wtedy można zastanowić się nad ich ewentualnym zakazaniem.
Pierwsze będzie wówczas Oak Park, później prawdopodobnie Winnetka. Chicago też nie będzie długo czekać.
Co na to policjanci? Według nich ustawy lokalne łatwiej jest egzekwować. Nie cieszą się perspektywą karania za wszystko, ale też nie mają zamiaru protestować.
RJ