Czas zdjąć z przedniej szyby stare naklejki miejskie. Za posiadanie więcej, niż jednej, grozi słony mandat.
Większość zamieszkałych w Chicago właścicieli samochodów nie zawraca sobie głowy zdejmowaniem ubiegłorocznej naklejki miejskiej z przedniej szyby samochodu i umieszcza kolejną obok, poniżej lub powyżej tak długo, jak wystarczy miejsca. Odpowiedni przepis zabraniający prezentowania więcej, niż jednej istnieje od wielu lat, nigdy jednak przez policję nie był egzekwowany.
Zmieniło się to kilka dni temu za sprawą $120 mandatu wystawionego za trzy naklejki, dwie stare i jedną nową, prezentowane na szybie. Mandat wystawiony został w dzielnicy zarządzanej przez aldermana Richarda Mell`a, który sprawdził zasadność mandatu, po czym wysłał do zamieszkałych w jego okręgu list z ostrzeżeniem.
Odpowiedni przepis istnieje, choć trudno go znaleźć wśród tysięcy innych rozporządzeń. Nawet na kupowanej każdego roku nowej naklejce miejskiej widnieje napis, który należy traktować jako nakaz: Usuń ubiegłoroczny znaczek.
Teoretycznie chodzi o bezpieczeństwo, gdyż nic nie powinno zasłaniać kierowcy widoczności w czasie jazdy. Odnosi się to również do urządzeń GPS często mocowanych bezpośrednio do szyby pod wstecznym lusterkiem. Takie zamocowanie jest niezgodne z przepisami, choć policja niezbyt często zwraca na to uwagę.
Na razie nie wiadomo, czy była to wyjątkowa nadgorliwość jednego policjanta, czy też początek wypełniania instrukcji z góry. Do sprawy powrócimy.
RJ