Uczniowie Evergreen Park High School tylko trzy razy w jednym semestrze będą mogli skorzystać z łazienki w czasie lekcji bez ponoszenia kary. Po przekroczeniu limitu czas spędzony w WC będą musieli odrobić po zajęciach.
Nowe rozporządzenie dyrekcji tego liceum zaskoczyło uczniów, ich rodziców oraz niektórych nauczycieli, którzy wedle własnego uznania będą decydowali o stosowaniu przepisu. Dyrektor Bill Sanderson przekonuje, że dzięki temu studenci nie będą marnowali cennego czasu lekcyjnego i nie będą wykorzystywali wizyt w toalecie do unikania zajęć.
Gdy po wykorzystaniu limitu uczniowie będą zmuszeni odpowiedzieć na wezwanie natury muszą być przygotowani na dłuższy pobyt w szkole. Nowy system daje przewagę osobom z dużym pęcherzem i silną wolą – żartują niektórzy.
Część rodziców podchodzi do sprawy poważnie obawiając się komplikacji zdrowotnych u uczniów, którzy za wszelką cenę będą starali się uniknąć dodatkowego czasu poza lekcyjnego.
„To nie chodzi o sam czas spędzony dodatkowo w szkole, ale o to, że mogliby go wykorzystać na inne, zaplanowane zajęcia lub choćby złapanie autobusu do domu o określonej godzinie” – mówi jedna z matek, zwracając uwagę, że to absolutny brak zaufania wobec rodziców i uczniów.
„Przecież nauczyciel chyba potrafi odróżnić, kiedy jego uczeń naprawdę musi wyjść na 5 minut, a który robi to w celu uniknięcia części zajęć” – dodaje inny z rodziców.
Szkoła Evergreen Park pracuje w systemie przewidującym cztery klasy każdego dnia. Każda z nich to 83 minut nauki. W tym czasie jedyna dostępna łazienka ze względów bezpieczeństwa znajduje się obok głównego biura na pierwszym piętrze. Z niektórych klas to wielominutowa wycieczka. Poza tym dla wielu uczniów pięciominutowa przerwa między zajęciami to za mało na zmianę miejsca nauki oraz skorzystanie z toalety.
Dyrekcja nie zamierza zmieniać przepisów i przekonuje, że wyjdą one studentom na dobre.
RJ