Pierwsza Dama Michelle Obama promowała we wtorek Chicago kampanię zdrowego odżywiania się najuboższych. Obama wzięła udział w konferencji zorganizowanej przez burmistrza Rahma Emanuela dotyczącej tzw. pustyń żywnościowych (food deserts), terenów gdzie mieszkańcy, przeważnie ubogich dzielnic, mają utrudniony dostęp do świeżych produktów spożywczych. W forum wzięło udział ośmiu innych burmistrzów, m.in. Milwaukee, Minneapolis i Baltimore.
Podczas wizyty w swoim rodzinnym mieście Pierwsza Dama odwiedziła we wtorek jeden ze sklepów sieci Walgreens przy 11 E.75th Street na południu Chicago, w którym asortyment sprzedawanych produktów rozszerzono o świeżą żywność.
„Możemy mówić o zdrowych wyborach żywnościowych, ale prawda jest taka, że nie wszędzie rodzice mogą ich dokonywać” – stwierdziła Pierwsza Dama. Małżonka prezydenta USA znana jest ze wspierania inicjatyw dotyczących promocji zdrowego stylu życia i walki z otyłością, szczególnie wśród dzieci.
Na „pustyniach żywnościowych” trudno jest znaleźć sklepy dużych sieci handlowych i supermarkety, a lokalne, małe placówki handlowe oferują jedynie żywność pakowaną. W Chicago sytuacja poprawia się, bo liczba takich obszarów spadła o 40 procent w ciągu ostatnich pięciu lat. Mimo to prawie 390 tys. mieszkańców dotyka problem dostępu do świeżych warzyw i owoców, głównie na południu i zachodzie miasta. Prawie 124 tys, czyli jedna trzecia osób pozbawionych dostępu do świeżych produktów, to dzieci – wynika z raportu na temat „pustyń żywnościowych” opracowanego przez ośrodek badania opinii publicznej Mari Gallagher Reserch & Consulting Group.
Burmistrz Rahm Emanuel obiecał ulgi podatkowe sieciom handlowym, które będą tam budować swoje sklepy. We wtorek podczas wizyty Michelle Obamy w Chicago, burmistrz ogłosił, że w ciągu nadchodzących lat powstanie 17 nowych supermarketów, takich sieci jak Supervalu, Rundy Supermarkets, Wal-Mart i Aldi. Dodatkowo Walgreens planuje wprowadzić świeże produkty na półki 19 sklepów.
„Chciałbym powiedzieć, że bardzo doceniam wsparcie Pierwszej Damy w tej sprawie” – powiedział Rahm Emanuel.
Wraz z Pierwszą Damą Michelle Obamą odwiedził także farmę Iron Street Urban na południu Chicago, gdzie na powierzchni 7 akrów prowadzona jest uprawa warzyw i owoców.
Podczas swojego pobytu w Chicago Pierwsza Dama wzięła udział w spotkaniach, na których zbierano pieniądze na Krajowy Komitet Partii Demokratycznej i kampanię starającego się o reelekcję prezydenta.
Najtańsze bilety na spotkanie z Michelle Obamą kosztowały od 100 do 500 dol. Za najdroższe zapłacić trzeba było od 7,5 tys. i 10 tys. dol. Ci, którzy wydali najwięcej, mieli możliwość zrobienia sobie "rodzinnego zdjęcia" z Pierwszą Damą.
JT