----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 listopada 2011

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Visa i MasterCard będą handlować historiami zakupów swoich klientów. Chętni? Firmy reklamowe.

Nie od dzisiaj wiadomo, że każda transakcja, którą sfinansujemy kartą, będzie widoczna w historii naszych zakupów na koncie. Jeżeli chcemy robić anonimowe zakupy, musimy sięgnąć po gotówkę. Jaką kwotę wyciągnęliśmy z bankomatu czy okienka w banku, będzie wiedział nasz bank i ewentualnie ten, do którego należał bankomat. Nie dowiedzą się jednak, czy zrobiliśmy zakupy spożywcze czy też poszliśmy do sklepu z elektroniką. A to cenne informacje.

Visa i MasterCard, najwięksi na świecie operatorzy systemów płatniczych, będą handlować historią zakupów swoich klientów, a tym samym sprawią, że ofertę reklamową będzie można szyć na miarę. Jeżeli zapłaciliśmy rachunek w restauracji serwującej sushi, czemu nie zareklamować nam kolejnej, a jeżeli kupujemy zabawki, to można podesłać ofertę przedszkola.

Oczywiście to nie pierwszy przypadek spersonalizowanej reklamy. Dotychczas specjaliści od promocji opierali się chociażby na informacjach, które użytkownicy wpisują w wyszukiwarkę internetową.

Historia zakupów to jednak zupełnie nowa jakość i pomysł jej spożytkowania wzbudził już wielkie zainteresowanie w branży reklamowej. MasterCard prowadzi rozmowy na ten temat z operatorami giełd danych cyfrowych - BlueKai i Exelate.

Visa z kolei w kwietniu tego roku złożyła wniosek do urzędu patentowego o zastrzeżenie technologii pozwalającej tworzyć profile użytkowników kart kredytowych nie tylko w oparciu o dane o historii zakupów, lecz także informacje z portali społecznościowych czy firm ubezpieczeniowych.

Przedstawiciele Visy i MasterCard zauważają, że klienci wyrażają zgodę na przetwarzanie danych do celów marketingowych, kiedy ubiegają się o kartę płatniczą. Eksperci mają jednak wątpliwości, czy wirtualny handel poufnymi informacjami nie łamie praw wspomnianych klientów.

Temat ochrony danych osobowych wraca wciąż w kontekście portali społecznościowych. Facebook wciąż jest na cenzurowanym, szczególnie po tym jak okazało się, że przetrzymuje dane eks-użytkowników.

 

Sony odnotowuje straty finansowe

Najpierw Nintendo, a teraz Sony: japońska branża elektroniczna ma się gorzej, niż zwykle

Sony nie tylko ogłosiło straty finansowe za ostatni kwartał, ale spodziewa się również fatalnych wyników rocznych

W ciągu ostatniego kwartału fiskalnego, który zakończył się 30 września, Sony odnotowało stratę 27 miliardów jenów (346 milionów dolarów). Dla porównania, rok temu w tym samym okresie gigant odnotował zysk netto w wysokości 31,1 miliarda jenów.

To nie koniec złych wieści. Gigant spodziewa się rocznej straty w wysokości 90 miliardów jenów (1,2 miliarda dolarów). Rok temu osiągnął zysk netto w wysokości 60 miliardów dolarów.

Skąd takie złe wyniki? Jak tłumaczy Sony, przyczyn jest wiele. Należą do nich powodzie w Tajlandii, które zakłócają dostawy komponentów składowych, silny jen a także mniejszy popyt na telewizory. Gigant planuje zrestrukturyzować dział zajmujący się telewizorami na trzy części: jeden zajmie się produkcją telewizorów LCD, drugi outsourcingiem produkcji telewizorów, a trzeci opracowywaniem telewizorów następnej generacji.

Sony sprzedało 3,7 miliona konsol PlayStation 3. Rok temu, w tym samym okresie, sprzedanych zostało 3,5 miliona konsol. W ostatnim kwartale udało się sprzedać również 56 milionów gier na tę konsolę. Straty Sony (a także Nintendo) oznaczają, że Microsoft jest jedynym producentem konsol, który odnotował zyski za ostatni kwartał.

 

IPhone 4S ma problem z baterią

iPhone 4S ma niezły problem ze zbyt szybkim rozładowywaniem się baterii. Podejrzaną w tej sprawie może być usługa geolokalizacji, która działa non-stop przy włączonej opcji automatycznej aktualizacji strefy czasowej.

The Guardian jako pierwszy zauważył problem, a teraz gazeta podaje prawdopodobną przyczynę krótkiego czasu pracy na baterii

w iPhonie 4S. Błąd w oprogramowaniu polega na stałych próbach określenia lokalizacji przy pomocy GPSa, Wi-Fi i sygnału z masztów przy włączonej opcji aktualizacji strefy czasowej, w której się znajdujemy. Podobno wyłączenie tej funkcji spowoduje drastyczną poprawę czasu pracy na baterii.

Sprawa jest o tyle dziwna, że błąd występuje tylko w iPhonie 4S, a nie we wszystkich urządzeniach z iOS 5, systemem, który wprowadził opcję automatycznej aktualizacji strefy czasowej. Może więc się okazać, że błąd leży w innym miejscu. Apple pracuje już nad poprawą sytuacji.

Opracowane na podstawie witryn internetowych: www.onet.pl; www.chip.pl; www.komputerswiat.pl

 



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor