----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

10 listopada 2011

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Rahm Emanuel odniósł kolejne zwycięstwo w Springfield, gdy legislatorzy zgodzili się na wprowadzenie w Chicago fotoradarów okolicach parków oraz szkół i gotowy projekt ustawy przesłali do podpisu gubernatorowi. Pojawienie się tych urządzeń na ulicach miasta to teraz już tylko kwestia czasu – dokładnie 8 miesięcy.

Ustawa zezwalająca na wykorzystanie fotoradarów przyjęta została w Izbie Reprezentantów stosunkiem głosów 64-50. W założeniu ma ona zwiększyć bezpieczeństwo przechodniów, zwłaszcza dzieci. W czasie dyskusji poprzedzającej głosowanie pojawił się temat zysku miasta, ale nie przekonał większości.

„Możemy chronić nasze dzieci, możemy w ten sposób ograniczyć prędkość pojazdów. Dzięki temu zmniejszymy liczbę śmiertelnych wypadków na drogach oraz poważnych uszkodzeń ciała będących wynikiem potrąceń i zderzeń” – mówiła przewodnicząca większości w Izbie, Barbara Flynn Currie, demokratka z Chicago, główny sponsor ustawy zezwalającej na wykorzystanie fotoradarów w granicach miasta.

Nieco konkretów:

– Ustawa pozwala na montowanie fotoradarów, czyli kamer kontrolujących prędkość pojazdów, już w odległości 1/8 mili od każdego parku miejskiego i terenu szkoły.

– Przekroczenie prędkości o 5 mph powyżej wyznaczonego limitu skutkować będzie mandatem pomiędzy $50 - $100, w zależności od zarejestrowanej prędkości.

– Biorąc pod uwagę liczbę parków miejskich i szkół fotoradary pokryją niemal 50% ulic i skrzyżowań w Chicago.

– Jeden z podpunktów ustawy przegłosowany przez Izbę i oczekujący na potwierdzenie w Senacie mówi, że urządzenia te będą funkcjonowały w okolicach szkół w godz. 6 am – 8.30 pm od poniedziałku do czwartku, a w piątki do 9 wieczorem. W okolicach parków będą uruchamiane na godzinę przed ich otwarciem i wyłączane godzinę po ich zamknięciu.

Krytycy ustawy obawiają się, że doprowadzi ona do pojawienia się podobnych urządzeń na przedmieściach Chicago i w innych częściach stanu Illinois, nawet wtedy, gdy ich obecność nie będzie niczym uwarunkowana. Osoby te wciąż przekonane są, że ustawa jest wyłącznie sposobem na zdobycie dodatkowych środków budżetowych.

„Uderzy to we wszystkich podatników, uderzy wielokrotnie – mówił reprezentant stanowy Jack Franks, demokrata z Marengo, przeciwnik nowego rozporządzenia – To bardzo zły pomysł”.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pierwsze fotoradary pojawią się w Chicago już 1 lipca przyszłego roku.

Teraz wszystko w rękach gubernatora, który otrzymał gotową ustawę do podpisu. W przeszłości wyrażał się o powszechnym użyciu fotoradarów krytycznie, w związku niektórzy maja nadzieję, że dokumentu nie podpisze. W opinii specjalistów, jedynym efektem takiego działania byłoby odsunięcie momentu instalacji fotoradarów na nieco późniejszy termin.

RJ



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor