----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

10 listopada 2011

Udostępnij znajomym:

Illinois Department of Public Health, organizacja powołana między innymi w celu kontrolowania placówek medycznych na terenie naszego stanu, nie przeprowadziła w ubiegłym roku wymaganego prawem dochodzenia aż w 85% przypadków skarg i zażaleń na działalność szpitali w Illinois.

W 2010 r. departament otrzymał takich skarg 560. Aż 85% z nich nigdy nie zostało rozpatrzonych, mimo, że prawo federalne nakazuje to uczynić w czasie 48 godzin od ich wpłynięcia. Większość zażaleń dotyczyła łamania przepisów sanitarnych oraz niewłaściwego postępowania wobec pacjentów.

Niektóre zażalenia wpłynęły w wyniku poważnego zagrożenia oraz nawet utraty życia pacjentów. Mimo to nigdy nie stały się przedmiotem dochodzenia.

Wśród przypadków zignorowanych przez stanowy departament zdrowia znalazła się m.in. skarga pacjenta z Harrisburg Medical Center, który donosił, iż pielęgniarki i lekarze nie używali obowiązkowych rękawiczek w czasie badań mimo, że w tym samym czasie w placówce tej w wyniku infekcji bakteryjnej zmarła jedna osoba.

Inna osoba korzystająca z usług Adventist Bolingbrook Hospital donosiła o użyciu brudnej igły, co zmusiło ją do obowiązkowego, prewencyjnego leczenia na wypadek obecności wirusa HIV.

Melanie Arnold, rzeczniczka prasowa Illinois Department of Public Health nie zaprzecza tym informacjom. Przekonuje, że reprezentowany przez nią departament robi co może, by zbadać okoliczności wszystkich skarg, jednak „nie posiada wystarczających środków finansowych na badanie wszystkich skarg i przeprowadzanie rutynowych kontroli w szpitalach” oraz na – co powinno zaniepokoić większość mieszkańców Illinois – „zapewnienie zdrowia i bezpieczeństwa pacjentów”.

W ubiegłym roku nasz stan wydał ok. $500,000 na kontrolę szpitali, z czego ponad połowa pieniędzy pochodziła z funduszy federalnych.

Informacja o ignorowaniu skarg i zażaleń pacjentów szpitali spotkała się z wielką krytyka organizacji konsumenckich.

„To poważne zarzuty – mówi Lisa McGiffert, dyrektor krajowego projektu Consumers Union Safe Patient – „Jeśli skargi są przyjmowane ale nie są sprawdzane, to oznacza poważny kryzys instytucji nadrzędnych”.

Władze stanowe popierają pomysł wprowadzenia opłat dla kontrolowanych szpitali, tak jak ma to miejsce w przypadku innych placówek medycznych w naszym stanie. Jednak organizacja je zrzeszająca – Illinois Hospital Association – nie zgadza się na to przekonując, że w obliczu cięć programów Medicare oraz Medicaid takie opłaty byłyby nieuczciwe.

Na razie nie są znane wyniki kontroli za 2011 r. jednak nieoficjalnie mówi się, że sytuacja wygląda podobnie – większość skarg pacjentów szpitali wciąż nie jest przez Departament Zdrowia sprawdzana.

RJ



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor