----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 lutego 2012

Udostępnij znajomym:

FBI chce wykorzystać głupotę internautów do własnych celów: będzie monitorować sieci społecznościowe, by szukać w nich informacji na temat popełnianych przestępstw.

Komunikaty wysyłane przez przestępców, czasem w sposób jawny, a czasem za pomocą żargonu, pomagają FBI w wykrywaniu przestępstw i ściganiu sprawców. Nie tak dawno temu, Federalne Biuro Śledcze zaaresztowało 40 członków dwóch gangów, opierając się głównie na social media.

FBI chce pójść tym tropem. Pracuje nad narzędziem, które efektywniej będzie monitorowało Facebooka i Twittera. Automatyczne wyszukiwanie czy wychwytywanie konkretnych

wyrażeń i słów-kluczy, a także zbieranie dodatkowych informacji (wskazywanie postującego na mapie, informowanie o warunkach takich, jak aktualna pogoda czy możliwości dojazdu do tego miejsca) mają być głównymi funkcjami rozwiązania.

 

Kolejna warstwa szkła chroniąca wyświetlacz iPhone"a

Drżący o ekran swojego cennego smartfona marki Apple dostali do dyspozycji kolejny sposób na uchronienie go przed stłuczeniem. Tym razem nie to nie plastikowa obudowa, tylko dodatkowa warstwa szkła!

Ochraniacz GLAS.t firmy Spigenwhich jest łatwy w montażu (a właściwie doklejeniu), nie wpływa na funkcjonalność wyświetlacza iPhone"a i skutecznie zapobiega stłuczeniu.

Warstwa ochronna dopasowana do iPhone"a 4 i 4S ma zaledwie 0,4 milimetrów grubości, więc nie doda smartfonowi gabarytów. GLAS.t wykonano z hartowanego chemicznie szkła, więc panel bez problemu poradzi sobie z ciosem zadanym nożyczkami, pękiem kluczy lub innym podobnym narzędziem. Gdyby już doszło to zbicia szkła, rozpadnie się ono na tysiące drobinek, nie na ostre odłamki.

 

Facebook zmierza na giełdę, debiut już na wiosnę

Przy wycenie 100 mld dolarów, Zuckerberg zamierza zgarnąć 10 mld na rozwój swojego społecznościowego molocha. Inwestorzy mogą zarobić krocie. Mogą także stracić.

Rynek oczekuje, że jeszcze w tym tygodniu wszystkie niezbędne do IPO (tzw. pierwszej oferty publicznej – upraszczając chodzi o wejście na giełdę) papiery wylądują

w SEC. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych przejrzy dokumenty i jeśli nie pojawią się zastrzeżenia, już na wiosnę największy portal społecznościowy świata stanie się spółką publiczną.

To będzie największe giełdowe wydarzenie roku, przynajmniej jeśli spojrzeć na to z perspektywy rynku IT. Według niektórych – Facebook na giełdzie może być nawet debiutem dekady.

Cel? Mark Zuckerberg podobno liczy na zgarnięcie ok. 10 mld dolarów, które mogą gwałtownie przyspieszyć już i tak ekspresowe tempo rozwijania się portalu. Z drugiej strony wszyscy zainteresowani, wreszcie dostaną wiarygodne informacje, ile Facebook tak naprawdę zarabia. Obecnie jako spółka pozagiełdowa, portal nie musi publikować

(i nie publikuje) swoich wyników finansowych. A to od nich ostatecznie zależy, czy akcje społecznościówki polecą pod sufit czy też wprost przeciwnie.

Amerykański Business Insider zagalopował się jeszcze dalej, już teraz nazywając IPO Facebooka początkiem czwartej ery komputerowej. Warto jednak na marginesie dodać, że obecnie amerykańska gospodarka znajduje się w sporych opałach i wejście czegoś mocnego, świetnie znanego oraz kojarzącego się z prężnym rynkiem internetowym na giełdę, może być sygnałem dla optymistów iż wciąż warto inwestować na parkiecie. Z drugiej strony ubiegłoroczny debiut kojarzonej z Facebookiem Zyngi (producent takich gier jak Cityville czy Farmville), okazał się nieco przewartościowany.

 

Apple jest już największym producentem smartfonów na świecie!

Według analityków, Apple w czwartym kwartale 2011 roku sprzedało więcej smartfonów od Samsunga

Strategy Analytics wylicza, że w czwartym kwartale 2011 roku Apple sprzedało 37 milionów iPhone"ów, dzięki czemu było w stanie kontrolować 23,9 procent globalnego rynku smartfonów. Samsung tymczasem sprzedał 36,5 miliona swoich smartfonów, co przełożyło się na 23,5-procentowy udział w rynku. To jednak wyniki kwartalne.

W skali całego roku, to Samsung został liderem. W całym 2011 roku koreański producent mógł pochwalić się udziałem w globalnym rynku smartfonów na poziomie 20 procent. Samsung czuje jednak oddech na plecach, bowiem Apple w skali całego roku kontrolowało 19 procent rynku.

Opracowane na podstawie witryn internetowych: www.onet.pl; www.chip.pl; www.komputerswiat.pl



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor