----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

09 lutego 2012

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

W 2007 r. agenci federalni zatrzymali wówczas 37-letnią Hanjuan Jin, zatrudnioną przez firmą Motorola w Schaumburgu, gdy z $31,000 w gotówce, dyskietkami zawierającymi technologiczne sekrety swej kompanii i biletem w jedną stronę wchodziła na pokład samolotu odlatującego z O`Hare do Pekinu. W tym tygodniu zakończyła się rozprawa, podczas której uznano, iż kobieta nie szpiegowała na rzecz Chin, ale dopuściła się kradzieży poufnych informacji.

Urodzona w Chinach, wykształcona w USA, naturalizowana obywatelka tego kraju. Zatrudniona przez Motorolę jako inżynier programista komputerowy w 1998 roku. Podobno prowadziła wygodne i dostatnie życie dzięki dość wysokiemu wynagrodzeniu. Dlatego jej aresztowanie i oskarżenie o szpiegostwo przemysłowe było dla wielu osób zaskoczeniem.

Ponad 4 lata temu celnicy wykryli w jej bagażu 31 tysięcy dolarów w gotówce, mimo, iż w deklaracji jako posiadaną sumę wpisała jedynie 10 tysięcy. Później znaleziono laptop i przenośne dyski pamięci zawierające tajne informacje pochodzące z serwerów firmy, w której była zatrudniona. Motorola ocenia, iż wartość skradzionych danych wynosiła co najmniej $600 mln. Wśród skradzionych informacji znalazły się dotyczące programów militarnych, a także zleceń od prywatnych firm.

Od początku Jin utrzymywała, że nastąpiła pomyłka. Według niej szefostwo Motoroli wyciągnęło niewłaściwe wnioski dostrzegając w niej szpiega przemysłowego. W 2005 roku wzięła ona bowiem długi urlop bezpłatny ze względu na poważną chorobę, po czym na dwa lata wyjechała do Chin na leczenie. Po powrocie do USA otrzymała swe dawne stanowisko w Motoroli. Dokumenty skopiowała do swego przenośnego komputera, gdyż chciała nadrobić zaległości w pracy.

Sąd zadecydował, że Hanjuan Jin dopusciła się kradzieży informacji ze swej firmy, jedna prokuratura nie udowodniła jej szpiegostwa przemysłowego. W związku z tym zamiast grożących jej wcześniej ponad 10 lat więzienia, kobieta oczekuje w areszcie domowym na znacznie łagodniejszy wyrok.

Reprezentująca ją adwokat, Beth Gaus, przyznała, że jej klientka naruszyła prawo pracownicze, jednak nie miała złych intencji, o jakie podejrzewał ją rząd federalny.

Postawa rządu federalnego oraz Motoroli nie jest wielkim zaskoczeniem, gdyż na terenie Stanów Zjednoczonych od kilku lat obserwowana jest wzmożona działalność szpiegów korporacyjnych, próbujących wykradać tajemnice wielu dużych firm. FBI uważa, że zagrożenie szpiegostwem korporacyjnym ze strony Chin jest w USA bardzo duże. Według niego kraj ten wykorzystuje do tego celu naukowców, studentów i małe firmy. Najczęściej celem są dane wojskowe, które w przypadku przedostania się w niewłaściwe ręce mogą stanowić poważne zagrożenie dla kraju. Każdego roku w USA do sądów trafia kilkanaście spraw dotyczących szpiegostwa przemysłowego w USA. Większość z nich dotyczy obywateli Chin, lub Amerykanów chińskiego pochodzenia.

RJ



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor