----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

01 marca 2012

Udostępnij znajomym:

– debata nad naszym językiem ojczystym (cz. I)

Przed tygodniem pisałam o kampanii “Ojczysty – dodaj do ulubionych” rozpoczętej w związku z Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego, obchodzonym co roku 21 lutego z inicjatywy UNESCO.  Dzisiaj przedstawiam Państwu najważniejsze wątki niezwykle interesującej dyskusji, zorganizowanej tego samego dnia w Pałacu Prezydenckim. Podczas spotkania, w którym uczestniczyło 140 osób: językoznawców, filologów, pisarzy, artystów, filozofów, socjologów, ale też uczniów, studentów, artystów młodego pokolenia padło wiele ciekawych spostrzeżeń, opinii i uwag dotyczących naszego współczesnego języka.

Spotkanie zorganizowano we współpracy z Narodowym Centrum Kultury i Radą Języka Polskiego. W dyskusji, prowadzonej przez red. Jerzego Sosnowskiego uczestniczyli przedstawiciele czterech pokoleń:

– prof. Walery Pisarek i Jacek Bocheński jako przedstawiciele pokolenia I (najstarszego),

– prof. Andrzej Markowski i prof. Jerzy Bralczyk, reprezentujący pokolenie II,

– dr Katarzyna Kłosińska, wyrażająca poglądy pokolenia III,

– Gaba Kulka i Marcin Matuszewski (znany jako Duże Pe), przedstawiciele pokolenia IV (najmłodszego).

Debatę otworzył Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Klimczak, który we wstępnych słowach zauważył, że jeśli język ma żyć, to powinien się zmieniać, tak jak zmienia się nasze doświadczenie, nasz sposób odczuwania świata. To uzmysławiają nam twórcy wrażliwi na język. Minister dodał, że celem spotkania jest m.in. wywołanie dyskusji na temat komunikowania się Polaków w różnym wieku i ich świadomości językowej w dobie mediatyzacji i europeizacji.

Zastanawiano się nad czterema wybranymi zagadnieniami:

1. Na ile kategoria pokolenia ułatwia opis stanu polszczyzny? Co przedstawiciele różnych pokoleń odczuwają silniej – odrębność czy wspólnotę językową?

2. Czy doświadczenia najnowszej historii Polski trwale odcisnęły się na polszczyźnie?

3. Co może być największym zagrożeniem dla polszczyzny następnych pokoleń? Jak przeciwstawiać się deprecjacji języka polskiego?

4. Czy państwo polskie podejmuje wystarczające działania w zakresie ochrony języka polskiego? Jak jeszcze można zwiększać zainteresowanie obywateli polszczyzną?

Prof. Walery Pisarek zauważył, że wbrew pozorom to nie my władamy polszczyzną, ale ona włada nami – przez określone pojęcia, definicje, kształtuje nasze wyobrażenia o świecie. Rzeczywistość i język przestają sobie odpowiadać. Zmiany zachodzą w powierzchniowej warstwie leksyki – młodzież często nie rozumie wielu słów, których znaczenie jest oczywiste dla przedstawicieli starszego pokolenia, ale przede wszystkim zmienia się obyczajowość i ogólnie rozumiany savoir-vivre. Istnieje wspólna strefa językowa - przedstawiciele różnych pokoleń rozmawiają ze sobą, mogą się dobrze rozumieć jeśli starają się mówić tak, żeby być rozumianymi. Nieuniknione i naturalne są jednak także różnice: gdy te same osoby znajdą się w we własnej, niezróżnicowanej grupie wiekowej, ich język się zmienia.

Inwazja języków obcych

Jacek Bocheński podkreślił znaczenie dwóch czynników: potrzeb zawodowych i nauki wyniesionej z domu. Jego zdaniem, choć stopniowo zacierają się granice społeczne i geograficzne, to wciąż widać różnice między językiem młodych (slangami młodzieżowymi) i starszych. W ocenie pisarza anglicyzmy nie stanowią największego zagrożenia, choć powszechnie przedstawia się jako główne niebezpieczeństwo dla polszczyzny. Historia pokazuje, że język polski jest w stanie obronić się przed „inwazją” form obcych – albo przyjmując to, co potrzebne i dostosowując do swoich reguł, albo po chwilowej fascynacji, odrzucając. Problemem jest jednak brak wzoru zachowań językowych imponujących młodym ludziom.

Czym skorupka za młodu na siąknie…

Jacek Bocheński, podobnie jak przedmówca, zwrócił uwagę na trudność w jednakowym rozumieniu znaków kanonu kulturowego przez przedstawicieli różnych pokoleń.

Prof. Andrzej Markowski podkreślił, że język kształtuje się w szkole i czasach wczesnej młodości. W rozmowach z osobami w podobnym wieku można mieć niemal pewność tego, że nasze aluzje, cytaty zostaną właściwie zrozumiane, a skojarzenia będą odwoływały się do wspólnego zasobu wiedzy i doświadczeń. Starsze pokolenia, dzięki jednolitemu programowi nauczania, monolitycznym medium (jeden program TV, trzy programy radiowe, niewielka liczba tytułów prasowych), stworzyły rodzaj wspólnego kodu, który dla młodych może być nieczytelny. Pokolenie dzisiejszych sześćdziesięciolatków nazwał „pokoleniem dzieci PRL-u”, które wyrastało w latach wszechobecnej socjalistyczna nowomowy - zdeformowanej odmiany polszczyzny, której jednak przeciwstawiano się świadomie i powszechnie.

My – ludzie żyjący daleko od Polski, a posługujący się językiem polskim na co dzień, jesteśmy szczególnie wrażliwi na sprawy języka: piękna polszczyzna stanowi dla nas niezwykle ważny element polskości, postawy patriotycznej, a nawet lojalności wobec Ojczyzny. Społeczna debata nad językiem polskim dotyczy nas podobnie jak Polaków w kraju. Jeśli macie Państwo własne uwagi na ten temat lub komentarze do powyższych opinii, chętnie zamieszczę najciekawsze wypowiedzi w kolejnych odcinkach cyklu. Proszę o przesłanie ich na adres e-mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Barbara Bilszta



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor