----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

01 marca 2012

Udostępnij znajomym:

4 marca nasze miasto obchodzić będzie 175 rocznicę swego powstania, a dokładnie ustanowienia praw miejskich, bo jako osada istniało ono już wcześniej. Wobec tego nieco historii i ciekawostek.

Pierwszym osadnikiem w rejonie był Jean Baptiste Point DuSable, prawdopodobnie urodzony na Haiti, który zbudował tu chatę w 1784 roku. Sprzedał ją później Johnowi Kinzie, który żył ze sprzedaży różnych towarów żołnierzom w niedalekim forcie Dearborn. Miejsce podobało się wielu osobom, zwłaszcza podróżnikom i handlarzom, ponieważ rzeka Chicago była łatwym połączeniem jeziora Michigan z rzekami Des Plaines i Illinois.

Prawa miejskie Chicago uzyskało 4 marca 1837 roku. Liczyło sobie wówczas 4170 mieszkańców, którzy mieli do swej dyspozycji 45 sklepów z żywnością, 5 z narzędziami i wyrobami metalowymi, 10 tawern i 19 prawników.

W 1837 r. dzielnica nazywana dziś Wrigleyville była gęstym lasem. Zamieszkał tam jako pierwszy szwajcarski emigrant, Conrad Sulzer, a od jego domu do miasta prowadziły wtedy jedynie dwa trakty leśne, w miejscu których dziś mamy ulice Lincoln i Clark.

Często spotkać można inną, obiegową nazwę - Windy City (Wietrzne Miasto). Nie chodzi wcale o wiatr. Na tej liście jesteśmy na dalekim, 73 miejscu w kraju. Chodzi o lobbystów i polityków. Ci pierwsi próbujących ściągnąć do miasta wielkie imprezy, wystawy i ekspozycje „rozdmuchali” ówczesne możliwości i warunki Chicago do niebotycznych rozmiarów, co okazało się później sporą przesadą. Natomiast nasi lokalni politycy już od bardzo wielu lat mają opinię rzucających słowa na wiatr, czyli nie dotrzymujących składanych obietnic. Stąd Wietrzne Miasto.

Oprócz tego Chicago zyskało sobie przydomek „miasta rzeźników” ponieważ było domem dla wielu sławnych gangsterów, z których wielu znanych jest na całym świecie.

Ceny produktów spożywczych też się zmieniły na przestrzeni lat. Oto przykłady z 1922 r.: masło – 6 centów za funt, wołowina – 6 centów za funt, mąka – 3 dolary za beczkę, szynka – 5 centów za funt.

Pierwszą gazetą był Weekly Democrat, który ukazał się na rynku prasowym w 1833 r. i po kilku latach wykupiony został przez lokalnego polityka o imieniu „Long John” Wentworth. Obecne gazety i czasopisma wydawane w Chicago pojawiły się na rynku znacznie później.

Od małej wioski traperskiej, do wielkiej, światowej aglomeracji w zaledwie 175 lat. To też zasługuje na uznanie.

RJ



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor