Lato prawie już do nas zawitało i wkrótce na plażach pojawią się pierwsi miłośnicy słonecznych kąpieli. Może ich być w tym roku więcej, gdyż w legislaturze Illinois pojawiły się dwa podobne do siebie projekty ustaw całkowicie zakazujących osobom poniżej 18 roku życia korzystania z salonów do opalania. Według obowiązującego obecnie w naszym stanie prawa z łóżek do opalania nie mogą korzystać dzieci poniżej 13 lat, a znajdujące się w wieku 14-17 lat muszą posiadać zgodę rodziców lub prawnych opiekunów. Na plażach na razie nie obowiązują żadne ograniczenia.
Politycy chcą zwrócić uwagę młodzieży na niebezpieczeństwa związane z opalaniem. Przekonując o konieczności wprowadzenia zakazu wykorzystują wyniki badań udowadniające, iż prawdopodobieństwo zachorowania na raka skóry jest takie samo na plaży jak i w salonie.
Jednak organizacja zrzeszająca właścicieli takich miejsc – Indoor Tanning Association – nazywa propozycję "ingerencją rządu w prywatne życie". Niektórzy twierdzą nawet, że w ramach ochrony zdrowia obywateli kolejną ustawą poddaną pod głosowanie w stanowej legislaturze powinien być "zakaz wychodzenia z domów i protest przeciw słońcu". Jeśli którakolwiek z propozycji zostanie zatwierdzona – a wiele wskazuje, że tak właśnie się stanie – to salony opalania utracą ok. 30% swych klientów, a ich zyski mogą okazać się niższe nawet o 40%. Ostrzegają również, że w momencie wprowadzenia zakazu tysiące młodych ludzi zacznie w większym stopniu korzystać z naturalnych promieni słonecznych, bez żadnych ograniczeń czasowych obowiązujących w salonach, co może tylko przyczynić się do faktycznego zwiększenia liczby zachorowań na raka skóry.
W tym roku lato rozpocznie się nieco wcześniej - twierdzą synoptycy – więc na lokalnych plażach już wkrótce pojawią się miłośnicy kąpieli słonecznych. W związku z tym nieco danych statystycznych.
Zacznijmy od tego, że aż 40% mieszkańców Chicago nie dba o ochronę skóry przed promieniami słonecznymi i nie boi się wywoływanych przez nie chorób nowotworowych. Wydaje nam się, że ze względu na położenie geograficzne, ostre zimy i północny klimat ostrzeżenia dermatologów nas nie dotyczą. Pod względem lekkomyślności mieszkańcy Chicago znajdują się na pierwszym miejscu w kraju. Na ostatnim, niestety, pod względem ochrony skóry w upalne, letnie dni.
Lekarze przypominają, że szkodliwe dla zdrowia oparzenia słoneczne pojawić się mogą już w kwietniu. Wbrew pozorom mieszkańcy Chicago równie często zapadają na raka skóry jak mieszkańcy południowych rejonów kraju. Wiąże się to bezpośrednio z przekonaniem, iż tutejsze słońce jest mniej szkodliwe. Zaledwie 21% mieszkańców naszego rejonu odpowiednio chroni się przed słońcem. Oprócz tego statystyki mówią, że:
– 59% osób zamieszkałych w Chicago błędnie wierzy, że lekka opalenizna chroni przed późniejszymi niszczeniem skóry w kontakcie ze słońcem
– 49% sądzi mylnie, że śniada cera chroni przed słońcem
– 31% nigdy nie używa kremów z filtrami
– 5% stosuje środki przyspieszające opalanie, np.: oliwkę dziecięcą
– 25% podczas słonecznych dni używa nakrycia głowy
– ponad 60% nigdy nie zbadało swej skóry na obecność komórek rakowych
Więcej o pozytywnych i negatywnych stronach opalania, a także zaleceniach lekarzy i ostrzeżeniach FDA w przyszłych wydaniach Monitora, gdy słońce zagości już u nas na stałe.
RJ