----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

22 marca 2012

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Wraz ze wzrostem cen benzyny coraz więcej osób decyduje się na skorzystanie z usług komunikacji miejskiej. Chicagowskie CTA odnotowało kolejny wzrost liczby pasażerów – z autobusów i kolejek tej firmy korzysta obecnie o 2% więcej osób, niż w ubiegłym roku, najwięcej od ponad 20 lat. Wciąż jednak władze CTA nie mogą poradzić sobie z wysoką liczbą wypadków. Tylko duża masa pojazdów oraz ich niewielka prędkość wpływają na stosunkowo niską liczbę poszkodowanych. W innym przypadku byłoby ich znacznie więcej.

W miniony poniedziałek aż 13 osób trafiło do szpitala z niewielkimi obrażeniami, gdy autobus Chicago Transit Authority uderzony został od tyłu przez inny pojazd. Kilka tygodni wcześniej doszło do podobnego wypadku – rozpędzony samochód uderzył w autobus stojący na przystanku. Zresztą oczekiwanie na przejazd też nie należy do bezpiecznych. W tym roku już dwukrotnie osobowe samochody wjechały w przystanki autobusowe.

Jednak nie tylko nieuwaga innych jest powodem wysokiej liczby stłuczek i zderzeń pojazdów CTA.

Statystycznie, co najmniej raz dziennie, wielki autobus należący do Chicago Transit Authority uderza w latarnię, drzewo, inny pojazd, wiadukt, przystanek albo przydrożny budynek. W ostatnich latach Chicago znajdowało się pod tym względem na pierwszym miejscu w kraju, wyprzedzając dziewięć wielkich firm komunikacyjnych z największych miast Stanów Zjednoczonych. Sytuacja poprawiła się nieco po wprowadzeniu zakazu rozmów przez telefon komórkowy i tekstowania dla kierowców autobusów. Pasażerowie sami czuwają nad swoim bezpieczeństwem i natychmiast zgłaszają wszelkie tego typu naruszenia przepisów.

Wciąż jednak według Federal Transit Administration liczba wypadków chicagowskich mogłaby być niższa. Do 2008 r. każdego roku było ich coraz więcej. Po zakupieniu kilku symulatorów jazdy i organizowaniu specjalnych szkoleń sytuacja poprawiła się – wypadek z udziałem pojazdu CTA następuje teraz średnio raz na 35 tysięcy kursów, co stanowi niemal 11 proc. poprawę w porównaniu do 2008 r. Każdy kierowca po otrzymaniu jakiegokolwiek mandatu lub wypadku, nawet jeśli nie jest winny, musi obowiązkowo przejść dwudniowe, dokładne szkolenie.

Chicago wciąż jednak znajduje się w czołówce amerykańskich miast z największą liczbą wypadków w komunikacji miejskiej. Nie pomagają zbytnio dane federalne, gdyż po 2007 r. zmieniły się kryteria klasyfikacji takich zdarzeń. Wcześniej zgłaszano jedynie wypadki, w wyniku których powstały szkody przekraczające $7,500 albo gdy 2 lub więcej osób w ich wyniku trafiło do szpitala. Obecnie limit szkód wynosi $25,000 zmniejszając jednak liczbę poszkodowanych osób do jednej lub więcej. Oficjalnie więc kolizji z udziałem pojazdów CTA jest mniej, nieoficjalnie może ich być nawet 3 razy więcej, gdyż statystyki nie uwzględniają przypadków, gdzie szkody nie przekraczają 25 tysięcy dolarów, czyli większości do jakich dochodzi każdego dnia.

Dla niektórych dobra wiadomość jest taka, że pod względem liczby wypadków przypadających na liczbę pasażerów korzystających z usług komunikacji jesteśmy dopiero na 4 miejscu w kraju. Dla innych oznacza to jedynie, że np. w Atlancie, która w tej kategorii zajmuje pierwsze miejsce, znacznie więcej osób jeździ autobusami.

W 2009 r. w wyniku wypadków z udziałem autobusów CTA do szpitali trafiło 521 osób, z czego 270 stanowili ich pasażerowie, 122 ich kierowcy, 90 było pasażerami innych pojazdów, 29 przechodniami, 10 rowerzystami. Dane z ostatnich 3 lat nie odbiegają zbytnio od tych liczb. Nieznana jest też suma odszkodowań i liczba pozwów sądowych wobec Chicago Transit Authority.

Patrząc na statystyki nie wolno jednak zapominać, że winni wypadkom są nie tylko kierowcy CTA. Samochody osobowe nagminnie wymuszają pierwszeństwo, skręcają w prawo przed poruszającym się autobusem, próbują wyprzedzić je za wszelką cenę i nie przestrzegają innych przepisów.

Warto też wspomnieć, że rośnie w Chicago liczba potrąceń pieszych przez kolejki CTA. Każdego roku jest ich kilkanaście, jednak dochodzenia wykazują, że większość z nich były to samobójstwa lub jego próby.

RJ



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor